Jarosław śnieżkiem prószy z niebiosów…

Olgierd wytropił, że WO rozpracował artykuł, który w „Dzienniku” popełnił ostatnio o towarzyszu premierze Michał Karnowski: Stewardessa podaje ciepły posiłek. Ale Jarosław Kaczyński nie zdąży już go zjeść, zdąży połknąć tylko kilka kęsów. Za chwilę samolot podchodzi do lądowania. Jest 18.40. Dla premiera to mniej więcej środek dnia, który zakończy …

Rencina Pęczaka

Nie od dziś wiadomo, że ulubionym zajęciem polityków w Polsce jest marnotrawienie pieniędzy. Oczywiście nigdy swoich, wciąż żyją jednak gdzieniegdzie ludzie, którzy swe podatki wolą płacić nad Wisłą, a nie np. nad Tamizą. Ludzie to niekoniecznie ociężali umysłowo – czasami w grę wchodzi masochizm, czasami poszukiwanie innych, mniej wyrafinowanych przyjemności …