Czytam sobie właśnie poleconą mi w jednym z komentarzy (znów Tuje, dziękuję) książkę Viktorii Korb Ni pies, ni wydra… Marzec ’68 we wspomnieniach warszawskiej studentki. Książka przypomina bloga, i to bynajmniej nie politycznego, lecz takiego najzwyklejszego bloga nie stroniącej od uciech dziewoi, która barwnie opisuje, z kim tego a tego dnia obiad zjadła, z kim się upiła czy komu i gdzie listy z protestami przeciw zdjęciu dejmkowych Dziadów przemyciła. O tyle wszystko to interesujące, że osoby, o których pisze, to w sporej części nie anonimowa studencka masa, tylko znane dziś nazwiska, które potem rozmontowywały komunizm i budowały III Rzeczpospolitą.

Uwagę współczesnego czytelnika przykuwa zwłaszcza opis atmosfery, stopniowo zagęszczającej się wokół bohaterki i jej rówieśników. Młodzi ludzie na przemian bawią się i protestują (co zresztą też jest początkowo formą zabawy), nie zdając sobie sprawy, że wokół ich szyj powoli zaciska się pętla. Bagatelizują sygnały nadchodzącego zagrożenia, takie jak ulotka, którą autorka znajduje na UW w przededniu ataku ZOMO:

Koleżanki i koledzy! Obecnie wydarzenia na Uniwersytecie Warszawskim inspirowane i organizowane przez bankrutów politycznych i określone środowisko syjonistyczne budzą niepokój i wstręt wśród większości uczącej się młodzieży.
PROWOKACYJNE WIEŚCI O TERRORZE WŁADZ, KOLPORTOWANE DLA ROZBUDZENIA WŚRÓD MŁODZIEŻY INNYCH MIAST ŻĄDZY ODWETU LUB AKTÓW SOLIDARNOŚCI Z RZEKOMYMI OFIARAMI, SĄ PERFIDNYM KŁAMSTWEM. INSPIRATORZY TYCH KŁAMSTW PRÓBUJĄ UDERZYĆ W CZUŁĄ STRUNĘ LUDZKIEGO WSPÓŁCZUCIA DLA RZEKOMO POKRZYWDZONYCH. ZA HASŁAMI O OBRONIE POKRZYWDZONYCH, DEMOKRACJI I WOLNOŚCI KRYJĄ SIĘ OKREŚLONE CELE POLITYCZNE GRUPKI POLITYKIERÓW I ROZRABIACZY.
Jakie dążenia oni reprezentują, można się zorientować po składzie personalnym «przywódców».
Czy można popierać dążenia Zambrowskich, Werflów, Dajczgewandów, Szlajferów, Alsterów, Grudzińskich i innych? Czy to są właśnie ludzie, którzy mogą przewodzić młodzieży?
Nie zadawalają tych «bojowników» możliwości nauki, warunki życia i pracy, jakie stworzyła im ludowa ojczyzna – pragną oni awantur. Ci syjoniści chcą wciągnąć do swych politycznych machinacji część zdezorientowanej młodzieży. Chcą oni organizować wiece i demonstracje antypaństwowe. Chcą oni kreować się na bohaterów uderzonych pałką przez milicjanta pilnującego ładu i porządku społecznego.
KOLEŻANKI I KOLEDZY!
Nie pozwólmy się otumanić prowodyrom walki z władzą ludową!
Demaskujmy i izolujmy z wielotysięcznego środowiska uczciwych ludzi skompromitowanych wichrzycieli syjonistycznych i ich popleczników!
Izolowani bankruci polityczni budzić będą jedynie odrazę!

Brzmi znajomo? Powinno. Wkrótce nadszedł pamiętny 8 marca 1968 i studentki takie jak Korb zamiast kwiatów dostały pałami (też brzmi znajomo?). A później było już tylko gorzej: relegacje z uczelni, aresztowania, wypędzenie z kraju.

Po wyrzuconych prowodyrach, wichrzycielach i poplecznikach zostało na studiach i w katedrach sporo wolnych miejsc. Mogli się na nie dostać ludzie, którzy w innej sytuacji nie mieliby zbyt wielkich szans na karierę naukową. A wszystko dzięki władzy ludowej.

To taka powtórka dla tych, którzy nie zdali matury z historii. Powtórka przed poprawką, której nie będzie. Dzięki Romanowi Giertychowi.

Miłego studiowania.



48 komentarzy

  1. Cóż, gdyby to tylko w piśnej Polsce takie cuda nad urną (maturą) się zdarzały. Okazuje się, że niecodzienna koincydencja zaszła u Matki Założycielki Unii Europejskiej, ostoi swobód i praw obywatelskich (z wyłączeniem tych 'arabskiego formatu’) czyli mówiąc krótko: we Francji.

    Oto Grzegorz Dobiecki w swojej korespondencji z Paryża dla Rzeczpospolitej donosi co następuje:

    http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_060717/publicystyka/publicystyka_a_6.html

    [cytat]

    Maturzyści z paryskich barykad

    Także we Francji właśnie ogłoszono końcowe wyniki matur. Są zaskakująco dobre. Więcej: są świetne.

    Średnia krajowa wyniosła aż 81,9 procent zdanych egzaminów dojrzałości; jest o całe 2 punkty wyższa niż przed rokiem. Nic, tylko się cieszyć z rosnącego poziomu wiedzy francuskich abiturientów. Tym bardziej że pobili historyczny rekord (81,3 proc.), który dotąd należał do ich dużo starszych kolegów z maturalnego rocznika 1968.

    Kiedy jednak zestawi się obie daty – 1968 i 2006 – i przypomni wydarzenia poprzedzające w tych latach egzaminy dojrzałości, zaskoczenie świetnymi wynikami będzie mniejsze. I wtedy, i teraz licealiści, zwłaszcza z najstarszych klas, przyłączali się masowo do protestów studenckich. Wtedy chcieli ruszać z posad bryłę świata; teraz chodziło o to, żeby to ich nie ruszać z przyszłych posad. Ale i wtedy, i teraz obecność na barykadach oznaczała wielotygodniową nieobecność w szkołach (chyba że były akurat okupowane). Inaczej mówiąc, maturalne roczniki ’68 i ’06 nie miały czasu, żeby odpowiednio przygotować się do egzaminów dojrzałości.

    Wieść niesie, że przed 38 laty egzaminatorzy okazali się wyrozumiali, bo sami właśnie zeszli z barykad. Natomiast w tym roku mieli być mniej wymagający, gdyż takie otrzymali zalecenia z góry. Gdyby bowiem matury wypadły marnie, ktoś mógłby ułożyć taki oto ciąg przyczynowo-skutkowy: ogłoszenie przez rząd niechcianej reformy prawa pracy – wyjście protestującej młodzieży na ulice – pustki w szkołach, odwołane lekcje – luki w wiedzy – oblane egzaminy. Tak przynajmniej syczą złe języki. Bo resort edukacji kategorycznie zaprzecza.

    Matura (baccalauréat, potocznie „bac”) jest we Francji sprawdzianem najtrudniejszym, najpoważniejszym i tradycyjnie najsurowiej ocenianym w całym cyklu edukacji. Stanowi wartość samą w sobie. Dlatego wciąż przyjmowana jest za podstawę określającą wykształcenie więcej niż średnie, którego szczeble opisuje kod cyfrowy. Kolejne lata nauki – i to niekoniecznie na studiach dających dyplom i tytuł – to zatem „bac+2”, „bac+3” itd. Tegoroczne wyniki francuskich matur są tak wspaniałe, że aż rodzą wątpliwości, czy dla rocznika ’06 rzeczywiście będzie to pewna wartość i solidna podstawa.

    Grzegorz Dobiecki
    [/cytat]

    A więc mimo działań polityków i narzekań malkontentów, dzięki postawie Francji możemy się czuć pełnoprawnymi członkami Unii Europejskiej.

    Vive la république!

    tuje
  2. Gdzieżbym śmiał… Ci będą LIPCOWI 😉
    Fakt jednak, że wiekszość Wodzusiowi łaski nie zapomni. Tak czy owak, politycznie jest to genialne posunięcie: nie dość że kiełbasa wyborcza najlepszego sortu, to jeszcze nic budżetu nie kosztuje.
    Tylko tych, co uczciwie zdali maturę, trochę szkoda.

  3. Gdzieżbym śmiał… Ci będą LIPCOWI 😉
    Fakt jednak, że wiekszość Wodzusiowi łaski nie zapomni. Tak czy owak, politycznie jest to genialne posunięcie: nie dość że kiełbasa wyborcza najlepszego sortu, to jeszcze nic budżetu nie kosztuje.
    Tylko tych, co uczciwie zdali maturę, trochę szkoda.

    tomek.lysakowski
  4. Nie ma co, doskonały przykład do naśladowania :p
    To właściwie chyba powinniśmy być dumni? :p
    Smutno tylko, że naszej poczciwej policji tyle jeszcze brakuje w sprawności pałowania do CRS…

    logic
  5. Czyzby kolejny „dowod” na Romana nowe ciagoty do Unii i Liberalizmu?

    Biedny Roman bedzie sie musial podzielic kielbasa z Lepperem, ktory jako jedyny z partii koalicyjnych pochwalil pomysl.

    emigrancik
  6. Tuje, w tekście, który przytoczyłeś, brakuje jednak solidnych dowodów na to, że ktoś rzeczywiście przy układaniu zadań maturalnych majstrował.

    Ja bym na co innego w tekście zwrócił uwagę. Oto matury we Francji nie zdała 1/5 uczniów, mniej wiecej tyle, co u nas w tym roku, i nikt nie mówi tam o straszliwym losie nieszczęsnego 20 proc. maturzystów, ba, ludzie się zastanawiają, jakim cudem to tylko 20 procent. U nas tymczasem od razu podlizanki i przekręty.
    Mimo wszystko wolę Francję.

  7. Tuje, w tekście, który przytoczyłeś, brakuje jednak solidnych dowodów na to, że ktoś rzeczywiście przy układaniu zadań maturalnych majstrował.

    Ja bym na co innego w tekście zwrócił uwagę. Oto matury we Francji nie zdała 1/5 uczniów, mniej wiecej tyle, co u nas w tym roku, i nikt nie mówi tam o straszliwym losie nieszczęsnego 20 proc. maturzystów, ba, ludzie się zastanawiają, jakim cudem to tylko 20 procent. U nas tymczasem od razu podlizanki i przekręty.
    Mimo wszystko wolę Francję.

    tomek.lysakowski
  8. ciekawe komentarze „matki-kurki” na temat edukacji „po nowemu znajdziemy tutaj: my.o.polsce.net/index.php?s=4398324d252e94e3cece80263b7f8fbe&showtopic=439&st=160

    daavid
  9. Autorze: jeśli chodzi o procenty – tak masz rację: wyniki matury w Polsce nie były na tym tle jakieś tagiczne, chociaż (nie jestem pewien) egzaminy francuskie są chyba jednak znacznie trudniejsze i mają większą rangę (tak przynajmniej jest to opisane we francuskiej wikipedii).

    A co do Twojego zastrzeżenia o „dowodach” a zwłaszcza ich braku – cóż, skoro nie masz monopolu na feliotonową „licencję poetikę”… A w takie „zbiegi okoliczności” (jak ten opisany przez Dobieckiego) trudno mi ot tak po prostu uwierzyć, jak widać po felietonie – nie tylko mi.

    tuje
  10. Pałowanie uczniów i studentów? Wróć może na Ziemię Zenobio. Można dużo złego powiedzieć o wysłaniu policjantów przeciwko uczniom, ale nikt tam nie użył pał i nie bił protestujących. Wierność faktom nawet wbrew poglądom politycznym nie jest Zenobio czymś niestosownym, zwłaszcza jeśli tej drugiej stronie zarzuca się całe zło tego świata (co zdaje się przebijać z wielu Twoich postów).

    tuje
  11. Camell_ek, powiem szczerze: nie wiem. Ja wziąłem to z biblioteki.
    Sprawdzałem jednak po fragmentach w googlu, wychodzi że jednak w necie nie ma. Pozostaje księgarnia internetowa albo wizyta w bibliotece przy okazji bytności w kraju przodków.
    A naprawdę warto 🙂

  12. Camell_ek, powiem szczerze: nie wiem. Ja wziąłem to z biblioteki.
    Sprawdzałem jednak po fragmentach w googlu, wychodzi że jednak w necie nie ma. Pozostaje księgarnia internetowa albo wizyta w bibliotece przy okazji bytności w kraju przodków.
    A naprawdę warto 🙂

    tomek.lysakowski
  13. @tuje: okradaja mnie, z moich ciezko zarobionych pieniedzy oddaje 19% do kasy panstwa, i do kieszeni takich ludzi jak Wierzejski, Kurski, i innych wybitnych osobistosci; np. takich geniuszy co to wymyslili, ze nagrywarka = przestepstwo; dlaczego za takie pomysly maja dostawac pieniadze ?

    Gość: zenobia, user12.145.udn.pl
  14. Amnestia bardziej niż ucieszy głupich, rozzłosci tych, ktorzy zdali.

    Historyków mamy u władzy.

    w roku 165r n.e. cesarstwo rzymskie zostało dotknięte klęską ospy, ospa świetnie roznosiła się w miastach skutecznie kasując wykształconą część społeczeństwa (i 2 cesarzy) i zostawiając prawie nietknięte chłopstwo. Co zbudowało min podwaliny pod skuteczne rozprzestrzenianie się pewnej dość naiwnej religii.
    Nie da się ukryć że rządy mamy antyinteligenckie.
    Z braku ospy najlepiej wygoniać za granicę.
    Sprytne.

    Gość: P.taki, 80.51.176.15*
  15. [Zenobio:]

    Zrównanie posiadania nagrywarki i popełnienia przestępstwa nie jest cechą wyróżniającą aktualne rządy sojuszu robotniczo-chłopskiego. Liberalne(?) Stany Zjednoczone posiadają w tj materii prawodawstwo dużo bardziej restrykcyjne i absurdalne i nie jest to zasługą brońboże konserwatywnych kumpli pana Busha.

    Akurat wątpię w możliwości intelektualne panów 'żywej torpedy’ Kurskiego i Wierzejskiego pozwalające im choć zbliżyć się do skomplikowanych zagadnień prawa autorskiego i praw pokrewnych, czy dyrektywy UE dotyczącej ochrony patentowej oprogramowania. Co nie zmienia faktu, że również uważam obu za wyjątowych szkodników i darmozjadów.

    tuje
  16. NOWA ZASADA, a wprowadzona z tej przyczyny, że głupio byłoby rok w rok oblewać wszystkich matematycznych durniów, których w istocie (przy poziomie nauczania tego przedmiotu w wielu szkołach) nie brakuje. W tym roku co prawda matematyka nie była obowiązkowa, ale trochę treningu zawsze się przyda.
    Czy ktoś się zlituje i każe Romusiowi iść wreszcie do kąta?

    dla ciekawych – link:
    wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,3489367.html

    logic
  17. Zjadło mi pierwszą część posta… Była w niej mowa, że Wicepremier Oświecony stwierdził, że jego bryknięcie to nie żadna jednorazowa amnestia i tak będzie już zawsze.

    Ino z wytęsknieniem czekać nowych kadr naukowych…

    logic
  18. Oczywiscie Wicepremier Opalony przytaknal swemu koledze po fachu dodajac rowniez, ze przeciez teraz takie czasy, wiec zamiast starac sie zwiekszac poziom nauczania – obnizy sie kryteria. Same plusy, bo dzieci beda zadowolone, a i w statystykach beda ladniejsze numerki.

    Osobiscie szlag mnie trafia, gdy czytam rozne internetowe fora pelne wpisow tegorocznych maturzystow, ktorzy z rozbrajajaca szczeroscia przyznaja sie do nieczytania lektur, nieznajomosci podstawowych terminow matematycznych, fizycznych, geograficznych czy wydarzen historycznych. Ale matura bedzie zdana, bo przeciez sie nalezy…

    crazy_clown
  19. =>crazyclown
    Przypomnę, żyjemy w demokracji czyli systemie, w którym jak większość postanowi, że na maturze ma być łatwiej to będzie łatwiej. Łatwo wykombinować, że większość maturzystów woli żeby matura była łatwa, tak samo większość rodziców. Stad elitaryści i inni zwolennicy rzeczywistego sprawdzania wiedzy nie mają w demokracji żadnych szans.

    lalamidoroz
  20. W całej tej amnestii zastanawia mnie jedno – kto na tym tak naprawdę zyskuje? Jakoś uwagi wszystkich uszedł fakt, iż oto magicznym ruchem rączki Romusia „tort edukacyjny” do podziału powiększył się o 50 tyś. dusz. I to specyficznych dusz – dostaną świadectwa we wrześniu, kiedy rekrutację prowadzą przede wszystkim słabsze szkoły prywatne. Kto więc będzie beneficjentem?

    Gość: TZW, nat-bem.aster.pl
  21. w ukladzie jest tez video gugla i youtube, az dziwne ze prezydent jeszcze zyje (moze nie widzial tych wszystkich okropnych rzeczy, ktore mozna znalezc na masonskich stronach wysmiewajacych Polske i Pana Prezydenta Lub Pana Premiera Bo Niekiedy Nie Wiadomo Ktory To Ktory ?)

    Gość: zenobia, user12.145.udn.pl
  22. Aha ja teraz zdawałem mature dostałem się bez problemu jak olimpijczyk na UKSW w Warszawie na prawo. I ciesze się ze szczęscia moich kolegów, którzy dostaną mature dzięki premierowi Giertychowi. Przeciw pryncypialnie moga być tylko zawistnicy !

    PS. Co prawda budzi moje lekkie zdziwienie naruszenie zasady prawo nie działa wstecz ale jak już pisałem kiedys na Forum w temacie o śp. gen. Franco „szczególne sytuacji wymagają szczególnych środków”

    dvoryanin
  23. Uprzedzam ewentualne popisy wiedzy historycznej – nie popierdoliło mi się Fascio di Combatimenti z Falangą, po prostu wolałem użyć bardziej dosadnego przykładu :p

    logic
  24. Dvoryanin, gratuluję uczelni, na której od zatrudnianych pracowników naukowych wymagają zaswiadczeń z parafii.

    A na twoje pytanie o to, co tam było nieprawdziwego, odpowiadam radą, by zajrzec do samej ksiązki Korb. Albo poczytać jakichś historyków, najlepiej tych nie udzielających się w Radiu Maryja, chyba że interesuje cię punkt widzenia Moczara i przyjaciół…

  25. Dvoryanin, gratuluję uczelni, na której od zatrudnianych pracowników naukowych wymagają zaswiadczeń z parafii.

    A na twoje pytanie o to, co tam było nieprawdziwego, odpowiadam radą, by zajrzec do samej ksiązki Korb. Albo poczytać jakichś historyków, najlepiej tych nie udzielających się w Radiu Maryja, chyba że interesuje cię punkt widzenia Moczara i przyjaciół…

    tomek.lysakowski
  26. Za gratulacje dziękuje. Wymagają zaświadczeń od poroboszcza owszem na Teologie, Misjologie i Prawo Kanoniczne … ale tu akurat ja się nie wybieram. A z tym, że od pracowników wymagają to mnie zaskoczyłeś 🙂 … cóż może jak skończe to zostane nam na uczelni … no opinie od proboszcza miałbym dobra 🙂 … ba ! mógłbym się wylegitymowac celującym z religii. Oczywiście postaram się przeczytać to książke … historyków czytam różnych tych z kręgów RM też … ale samego Radia nie słucham. Co do Moczara & kolegów mnie interesją różne punkty widzenia.

    Logic, nie porównuj śp. gen. Franco i jego zwolenników do faszystów … bo faszyści wyznawali lewicową irologie … a gen. Franco to była czysta prawica. Co do Falangi to ona się bardzo różniła od faszystów i nazistów .. falangiści byli wierzącymi katolikami i nie byli rasistami 🙂

    Pare linków:

    http://www.konserwatyzm.pl/encyklopedia.php?id=92 – co to był Frankizm

    http://www.konserwatyzm.pl/encyklopedia.php?id=104 – korporacjonizm

    http://www.konserwatyzm.pl/encyklopedia.php?id=127 – Salazaryzm (daje link bo pokrewne)

    dvoryanin
  27. Co do zaswiadczeń z parafii dla pracowników naukowych, na pewno wymagają na „dziennikarce”. I to od profesorów.

    A co do lewicowosci faszyzmu, pierwsze słyszę, że rezim Mussoliniego był lewicowy (fakt, Mussolini miał w młodości ciagoty socjalistyczne, ale Kaczyńscy też mieli ciągoty demokratyczne, a jak się skończyło, kazdy widzi) – podobnie z Hitlerem. Aż dziw zatem bieże, że Wszechpolakom nie drżą łapki, gdy pozdrawiają sie lewicowym „Sieg heil”, że Farfał na okładce swych czasopism nie eksponował sierpa i młota obok swastyki i wreszcie, że biskupi niemieccy tak uwielbiali nazistów. Czyżby byli potajemnymi agentami komunomasonerii?

  28. Co do zaswiadczeń z parafii dla pracowników naukowych, na pewno wymagają na „dziennikarce”. I to od profesorów.

    A co do lewicowosci faszyzmu, pierwsze słyszę, że rezim Mussoliniego był lewicowy (fakt, Mussolini miał w młodości ciagoty socjalistyczne, ale Kaczyńscy też mieli ciągoty demokratyczne, a jak się skończyło, kazdy widzi) – podobnie z Hitlerem. Aż dziw zatem bieże, że Wszechpolakom nie drżą łapki, gdy pozdrawiają sie lewicowym „Sieg heil”, że Farfał na okładce swych czasopism nie eksponował sierpa i młota obok swastyki i wreszcie, że biskupi niemieccy tak uwielbiali nazistów. Czyżby byli potajemnymi agentami komunomasonerii?

    tomek.lysakowski
  29. Hitler i Stalin byli lewiznami nie chcieli albowiem zaprowadzenie Państwa Bożego na tym łez padole tylko mordowali i lzyli katolików. Hitler który był tez homo to nawet pogaństwo promował co wyczytałem w Rozmowach z katem Moczarskiego. Biskupi niemieccy kolaborowali z Hitlerem bo Hitler mordowal Polakow a oni bo Niemcy to Polakow nienawidzili. Nawet papiez terazniejszy byl w hitlerjugend i teraz nie chce poprzec Radia Maryja bo mu Radio Maryja prawde mowi o nim samyma prawda boli niemieckiego syna.

    kattolik
  30. ” Aż dziw zatem bieże, że Wszechpolakom nie drżą łapki, gdy pozdrawiają sie lewicowym „Sieg heil””

    Kto pozdrawia to pozdrawai ja odpowiadam za siebie nie za innych.

    „że Farfał na okładce swych czasopism nie eksponował sierpa i młota obok swastyki i wreszcie,”

    Czy to co pisał i robił w młdości ma go przekreślać na całe życie ? W takim razie co robią b. członkowie PZPR w polskim życiu publicnzym ?

    „że biskupi niemieccy tak uwielbiali nazistów. Czyżby byli potajemnymi agentami komunomasonerii? ”

    Którzy dali się zwieść to dali, byli tacy co się nie dali zwieść. A więszkość tylko udawała, że go popiera …

    Co do dziennikarstwa, to chyba normalne skoro ma się kształcić dziennikazy katolickich 🙂

    A tu ciekawostka co pisali biskupi polscy w 1936 r. z okzaji powstanie narodowo – katolickiego w Hiszpanii (słowa i dzisiaj aktualne):

    http://www.konserwatyzm.pl/artykuly.php?id=1281

    Gość: , akx62.internetdsl.tpnet.pl
  31. Bardzo piekny list. Najbardziej trafia do mnie fragment ten:
    Boć ta sama propaganda, kierowana przez rękę komunizmu rosyjskiego, już się rozpętała i u nas. Nie dosięga ona jeszcze świątyń, ani nie rzuca na stos kapłanów, bo to już są dojrzałe owoce posiewu piekieł. Ale prawną ręką agitatora, omotującego i bałamucącego niekrytyczne umysły, rzuca siejbę nienawiści religijnej i społecznej w dusze mas, a szczególnie młodzieży. Truje ona i oślepia dusze, czyniąc je podatnym narzędziem planów swych i zamierzeń. A za tą propagandą wszędzie się wciska nierozdzielnie propaganda bezbożnictwa, tego nieodrodnego dziecka komunizmu. Tu nas zaskoczy jakiś błędny ognik apoteozy komunizmu i jego apostołów w piśmie poświęconym wychowaniu młodzieży; ówdzie pismo warstw oświeconych przebłyśnie raptem oświadczeniami w stronę rosyjskiego Kremla; to znowu obija się o uszy nasze nawet głos tego czy tamtego męża nauki, biorącego udział w publicznych wyścigach z ulicą w apoteozie komunizmu. I u nas też się już mówi głośno o tak zwanym „froncie ludowym”, skrojonym wedle wzorów z zagranicy, sprzymierzonym również jak i gdzie indziej z masonerią. Front ten chyba w tym jednym usprawiedliwia swą nazwę „ludowy”, że w planach jego tkwi okucie ludu podobnie jak w Rosji w kajdany najsroższej moralnej, społecznej i politycznej niewoli. A gdybyśmy chcieli publicznie odkrywać szczegóły nam znane, to by przerażenie ogarnąć mogło na widok tworzących się i istniejących już komunistycznych jaczejek, podchodzących pod różne organizacje, a wzorowanych ściśle wedle modły rosyjskiej i stamtąd też wspomaganych i kierowanych. Nie tylko Kościół jest przedmiotem ataków tej komunistycznej propagandy, ale i Państwo, wszelki ideał moralny, narodowy, kulturalny.

    Zastapmy komunizm eurokomunizmem i mamy to co dzis czyha na dusze Polaków by rozlozyć ich kulture i zniewolić jaźń.

    kattolik

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *