Listopad ma się ku końcowi, a tu cieplutko. Niestety, nie wszystkim globalne ocieplenie służy. Niedźwiedzie na Syberii nie mogą na przykład spokojnie zapaść w sen zimowy, bo im gawry popodmywało (na zdjęciu z prawej: niedźwiedź w byłej gawrze), a i sen, gdy zbyt ciepło, jakoś nie nadchodzi. Chodzą więc sfrustrowane i straszą Rosjan.
Sprawa dziś wygląda anegdotycznie, ale może skończyć się niewesoło. Im bardziej miśki teraz się wybiegają, tym więcej tłuszczu spalą i tym wcześniej na wiosnę obudzą się złe i głodne. A jeśli jeszcze zima się przeciągnie i papu nie znajdą, mieszkańcy okolicznych wsi mogą mieć problem jeszcze większy niż UE z Rosją.
Gadanie. Mój misiek śpi w najlepsze 😉
Jak się zbudzi to cię zje.