Dzisiejszy komentarz w TVP Info do nowego kosmetycznego zabiegu, jaki zaaplikował swej ekipie Donald Tusk w ramach poprawiania wizerunku najbardziej niekompetentnego rządu Polski od czasów Michała Korybuta Wisniowieckiego:
– Na pewno wizerunek rządu będzie cieplejszy. Będzie też spora zmiana jakościowa – mówił w TVP Info Tomasz Łysakowski psycholog społeczny, specjalista ds. wizerunku komentując informacje dotyczące nowej rzeczniczki rządu, którą ma zostać Małgorzata Kidawa-Błońska.
Taką informację nieoficjalnie podała TVP Info. Małgorzata Kidawa-Błońska funkcję rzeczniczki rządu będzie pełnić od dziś. Zastąpi na tym stanowisku Pawła Grasia, który został sekretarzem generalnym partii.
– Na pewno wizerunek rządu będzie cieplejszy. Będzie też spora zmiana jakościowa, bo Paweł Graś nie był ulubieńcem dziennikarzy – mówił Łysakowski. Jego zdaniem dużo obowiązków rzecznika brał na siebie premier Tusk. – To nietypowa sytuacja, że premiera jest więcej w mediach niż rzecznika rządu – uważa specjalista.
Jego zdaniem premier lepiej potrafił ułożyć sobie stosunki i relacje z mediami. – A rzecznik jawił się, jako totalny polityk. Mówił gładko, ale czuło się, że jest przede wszystkim politykiem – przekonywał Łysakowski.
– Kidawa–Błońska mówi w zupełnie inny sposób. Mówi z pewnym dystansem. Tworzy wrażenie, że nie jest politykiem. Przynajmniej takie tworzy wrażenie – mówi Łysakowski. Przypomniał, że Kidawa–Błońska była już rzeczniczką [kampanii prezydenckiej Bronisława Komorowskiego w 2010 i Komitetu Wyborczego PO w wyborach 2011 – TŁ] i nie wpłynęło to negatywnie na jej odbiór i wizerunek.
Inna sprawa, że – moim zdaniem – jakoś przesadnie Kidawa-Błońska też Platformie nie pomoże. Ludzie, oceniając partie, które znają (i które od lat nimi rzadzą) tylko w niewielkim stopniu kierują się tym, co w telewizorze mówią politycy. Ważniejsze jest dla nich to, co w tym momencie mają w portfelu lub brzuchu, lub ewentualnie jakie perspektywy widzą przed sobą w przypadku wygranej którejś z partii (tu jest też pole do straszenia opozycją). Rzecznik na funkcjonowanie tego wszystkiego nie ma u nas najmniejszego wpływu, i nie zmieni tego ani bardziej pogodny sposób bycia Kidawy, ani jej większa niż u Grasia otwartość na dziennikarzy.