Mała rzecz, a cieszy: naukowcy ustalili ostatnio, jak przyrządzić czosnek, by maksymalnie wykorzystać łączoną z nim popularnie allicynę – lek, o którego antybakteryjnym i antygrzybicznym działaniu krążą legendy. Problem jednak w tym, że allicyna jako taka nie występuje w naturalnym czosnku w dobroczynnej dla nas postaci, tylko powstaje w czasie jego krojenia lub miażdżenia z sulfotlenku S-alkilocysteiny, popularnie zwanego alliiną. Wszystko dzieje się zaś za sprawą działania enzymu allinazy, uwalnianego, gdy – na skutek uszkodzeń mechanicznych – pękają błony komórkowe czosnkowej cebulki.

O allicynie z jednej strony wiedziano więc dotąd, że nie ma jej w czosnku ot tak po prostu i trzeba ją jakoś „zrobić”, z drugiej strony nie było też tajemnicą, iż związek ów nie grzeszy stabilnością i w pozostawionym samemu sobie czosnku po pewnym czasie się rozpada. Teraz jednak wiemy już, kiedy i po jakich zabiegach jego poziom jest najwyższy.

Otóż okazuje się, że, jak dowodzi argentyński badacz Claudio Galmarini (Journal of Agricultural and Food Chemistry, vol 55, p 1280), by zmaksymalizować dobroczynne działanie czosnku, trzeba go po prostu zgnieść i odstawić na 10 minut przed zjedzeniem lub ugotowaniem. Potem można skonsumować przysmak na surowo bądź po krótkim (góra 6 minut) zagotowaniu. To wszystko.

Naukowcom pozostaje jeszcze do ustalenia, jak po zjedzeniu takiego smakołyku nie straszyć na metr oddechem. W międzyczasie amatorom kultowego warzywa życzę „smacznego”, a ich bliskim – dalszej wytrwałości.

72 komentarze

  1. ja czosnek jadam gdy jestem chory, raczej nie zauważyłem zeby zdrowie mi sie wtedy polepszało, jedynie śmierdzi/pachnie (wybierz co ci bardziej odpowaiada) mi z ust 🙂

    bartek
  2. Witam
    Cóż, czosnek najlepiej działa profilaktycznie, a konsumowany jest zgniatany zębami w dostatecznym stopniu. 😉
    Dodatkowo, jeśli mnie pamięć nie myli, w czosnku jest rzadko spotykany pierwiastek german, który korzystnie wpływa na mięsień sercowy.
    A na zapach, osobiście z powodzeniem, stosuję świeżo wyciśnięty sok z przynajmniej jednej cytryny, który wypijam przepłukując jamę ustną. Z mniejszym skutkiem można stosować nać pietruszki lub kwaśne jabłko.
    Pozdrawiam

    TJK
  3. Pamietam zlosliwe komentarze na tym blogu: „idz na blogi prawicowe, niewielu tam zaglada”. Wchodze tu i co widze: czosnek wyparl polityke, 3 komentarze. Co tam panie Tomku, oko Saurona skierowalo sie w inna strone i jest chwila do odetchniecia?

    Ty wiesz kto
  4. Mi czosnek pomaga na przeziębienie, choć nie potrafię stwierdzić, na ile jest to efekt placebo wspomagany intensywną wonią. BTW, gdzieś słyszałem, że to co śmierdzi i to co działa antybakteryjne to dwie różne substancje, ale nic nie dam sobie za to uciąć.

  5. Ha! Nastąpiła samodemaskacja Łysakowskiego! Zadeklarował się jako miłośnik czosnku!
    Po następnej notce poświęconej afirmacji cebuli nikt już nie będzie miał wątpliwości, kto zacz i wodą na czyj młyn jest Autor :-)…

    uchachany
  6. skoro naukowcy tak wszystko wiedzą, to może wynajdą sposób na „oddech smoka”, podobno w krajach arabskich popularnym sposobem na to jest pogryzanie liści pietruszki.
    No dobra, ale ja mogę zionąć, natomiast liści pietruchy do ust nie wezmę. I co robić? Wujaszku Wania? Droga Redakcjo?

    Socjopatyczna fanka doprawiania czosnkiem wszytkiego co można, a szczególnie szpinaku.

  7. dzięki za tip! czosnek jest zdecydowanie niedoceniany mimo swojego na prawdę dobroczynnego wpływu. sam stosuję na późny wieczór – rankiem jest się już cudownym i pachnącym jak zawsze 🙂

  8. Mójboże, Autorze! A zajrzyjże do internetu i zobacz choćby to:

    Lekarze ze Stanford University „conieco” o czosnku

    Stanford study drives stake through claims that garlic lowers cholesterol levels

    STANFORD, Calif. — When it comes to lowering cholesterol levels, garlic stinks, according to a new study from the Stanford University School of Medicine.

    Despite decades of conflicting studies about the pungent herb’s ability to improve heart health, the researchers say their study provides the most rigorous evidence to date that consuming garlic on a daily basis—in the form of either raw garlic or two of the most popular garlic supplements—does not lower LDL cholesterol levels among adults with moderately high cholesterol levels.
    […]

    Czy pozostałe czosnkowe legendy są podobnego rodzaju?

  9. No a smak i zapach? Mam wrażenie, że dyskutanci nie gotują lub gotują niewiele. Ogromnej ilości potraw po prostu nie da się przyrządzić bez czosnku. Kuchnia indyjska jest bez czosnku nie do pomyślenia. A sos vinegret bez czosnku? Czosnek rulez!!!

    filkower
  10. [filkower]
    A co ma dziarski smak wspólnego z „antybakteryjnym i antygrzybicznym” działaniem, o którym legendy krążą?

    Poza tym na jakiej podstawie sobie filkower takie wrażenie zbudowałoś, że niby „komentujacy nie gotują lub gotują niewiele”?

    Inne teksty też czytasz tak kreatywnie?

  11. Czosnek to najważniejsza przyprawa! Czosnek to podstawa kuchni! Czosnek rulez!

    Poza deserami stosuję chyba do wszystkiego: sosy do makaronu, chińskie potrawki z kurczaka, sałatki…

    Po prostu siekam na drobne kawałeczki i dodaję, ew. rozgniatam łyżką jeśli potrzeba. Ale zapach, gdy się go wrzuci na gorącą patelnię z olejem! Zwłaszcza razem z cebulką pokrojoną w piórka!

    puffin2
  12. Tuje – niestety – ma rację. Czosnek, gdy sie mu bliżej przyjrzeć nie działa. Już dawno zanegowano jego właściwości przeciwbakteryjne. Teraz pada kolejny mit – o jego ochronnym działaniu na serce i naczynia. Cholesterolu nie obniża, a ciśnienie spada na krótko. Szkoda.

    li-mu-bai
  13. 4.Bezczelnie nam wmawiają tacy zdrajcy jak Igor Janke, że TYLKO media PRYWATNE są absolutnie wolne od grzechu UPOLITYCZNIENIA. Cud, istny cud!!

    W tym świecie pełnym podłości, OBŁUDY, zakłamania i zła, wyłania nam się przecudna DZIEWICA medialna.
    DZIEWICA medialna niczym nie skażona, wolna od wszelkich pokus, całkowicie niezależna, z pieknym przymiotnikiem – PRYWATNA!

    Ktoby pomyślał, ze zwykły durny przymiotnik może mieć aż tak nieprawdopodobną dziewiczą MOC, czynić aż tak nieziemskie cuda???
    No proszę proszę, jaką se ładną wymyślili teoryjkę cwaniacy, by dalej bezczelnie ogłupiać ludzi.

    Nawet Janke na chama wciska nam tę KASZANĘ bez zmrużenia oka. Nieodparcie nasuwa się pytanie.
    Jak to możliwe by człowiek aż tak bardzo mógł się stoczyć? Jak wielką trzeba mieć pychę by tak pogardzać ludźmi, by aż tak obrażać ludzką INTELIGENCJĘ??

    I teraz sami powiedzcie, czy nie mielibyście chęci dać takiemu podłemu obłudnikowi za takie manipulacje w ten jego obłudny dziób???

    Blizna05
  14. Przyznam szczerze, że jeżeli chodzi o mnie i osoby, z którymi mieszkam, to naszą reakcją na spotkanie w jakimś przepisie określenia „dodać ząbek czosnku”, jest jego automagiczna zmiana na związek frazeologiczny „dodać jeszcze jeden ząbek czosnku”. 😀

  15. Witam
    Związki frazeologiczne typu Maverick są automagicznie mile widziane w związkach występujących w potrawach zjadanych przeze mnie i osoby z którymi mieszkam w Polsce.
    Pozdrawiam mimo wszystko 😉

    TJK
  16. Ignoracja jest zgubá dla rozwoju,wystarczy poszukc w publikacjach prof.Ozarowskiego aby przkonac sie o dzialaniu czosnku i to na wielu poziomach,jako srodka p/bakteryjnego,p/miazdzycowego.

    Meg
  17. Moim nieodłącznym dodatkiem do śniadania, obiadu, kolacji i czego tylko jeszcze można (no, byle nie słodkiego ;p) jest sos czosnkowy! ^^ Jak dla mnie najpyszniejsza postać przyrządzenia tego cudownego warzywka 🙂 30-40% majonezu, reszta śmietana 12-18%, pieprz, tyćko soli, koperek, zioła prowansalskie, może być też troche papryki w proszku i 4 (tak przeciętnie, choć ja potrafie dać i 6 😉 drobniutko pokrojonych ząbków naszego bohatera (na 250 ml) i odstawić na pare godzin żeby nabrał idealnego smaku i aromatu 🙂 mniaaaami! ^^

    jerus
  18. Czosnek dziala znakomicie na przeziebienia. 5 zabkow miazdze drewniana deska. Wrzucam „zgniotki” do kubka. Po dluzszej chwili zalewam wrzatkiem. Pic po 2 godzinach. Czosnek to swietny antybiotyk, ale krotko dziala wiec najlepiej (dla naszej watroby) pic po lyczku co 1,5 – 2 godziny. Popijac codziennie do wyzdrowienia. Tak lecze moje 8 letnie dziecko ktore juz od 4 lat nie wie co to antybiotyk.

    anula
  19. Ciekawe czy placebo może być aż tak silne?
    Zawsze na wszelkie przeziębienia, anginy czy grypy stosowałem czosnek. Często nie mogłem sobie pozwolić z uwagi na konieczność obcowania z ludźmi a jak już mogłem – bycza dawka + środki napotne (malina, lipa, polopiryna) + cytryna, odpowiednie przykrycie i sen. Kolejnego dnia po dreszczach, kaszlach, lekach przeciwgorączkowych i chęci zejścia nie było śladu, osłabienie tylko, bladość i satysfakcja. Parę razy nie wzięłem zapisanego antybiotyku na zapalenie oskrzeli i dobrze się skończyło. W ostatnich pięciu latach antybiotyk wybrałem na boreliozę (co poważne to poważne). Zawsze gryzłem dokładnie. Wydaje mi się ważne, że ma być dużo, co najmniej rano i wieczorem po 2 (jak małe to trzy) ząbki + to wszystko o czym wspomniałem i w trakcie porządnego posiłku. Z jakiegoś wewnętrznego przekonania kupuję tylko krajowy, najchętniej fioletowy, biały chński mnie nie przekonuje. Dzieciom nie da się go stosować, nawet jak metoda jest ok to brzuszki je mogą rozboleć, nie polecam próbować. Ciekawe, że o rzeń-szeniu, yohimbe czy narkotykach jest tyle naukowych, popartych badaniami opracowań. Analizowano, obserwowano grupy ochotników itp a czosnek jak kto uważa. Nie ma nic konkretnego, niby tak a może nie. Mój mały syn twierdzi, że telewizja kłamie bo w chipsach nie ma tego co obiecują, w internecie ludzie piszą co chcą i to są często głupoty a babcia go jeszcze nigdy nie okłamała.
    Pozdrawiam!

    Anonim
  20. A żeby nie wypalał podniebienia, trzeba go jeść razem z kapustą kiszoną. Duży gryz kapuchy lekko pogryźć, wtedy można dołożyć nawet 1/2 ząbka i razem to przeżuć dokładnie z uśmiechem.

    Anonim
  21. Niedawno miałem pouczającą historię z czosnkiem. W szafce znalazlem torebkę ze sproszkowanym czosnkiem. Pomyślałem, że dobrze by było łyknąć tego trochę, wszak to ponoć samo zdrowie. Wziąłem tego z pół łyżeczki na język i połknąłem. W miękkiej części podniebienia poczułem pieczenie. Po jakimś czasie, na miękkim podniebieniu wyczułem językiem pęcherz. Pęcherz się powiększał. W lustrze zobaczyłem, że bąbel wypełniony jest krwią. Był twardy, więc zacząłem go uciskać językiem. PO pewnym czasie pękł, a krew wyciekła. No i kilka dni czułem to miejscce przy połykaniu, zanim się wygoiło. NIE BIEŻCIE SPROSZKOWANEGO CZOSNKU WPROST DO GĘBY! !! A może ktoś powtórzy ten eksperyment ?

    tropiący
  22. moim zdaniem to niektórzy naukowcy obalają czosnek aby firmy farmaceutyczne nie stracily na antybiotykach, wiedz to jest biznes, ja jem i bede jadł czosnek nie zważając na to co pisza, gdyby wszystko bylo prawda co pisza, to juz na nie jedna nieuleczalna chorobe mieli by lek, ale po prostu nie chca, chca by ludzie chorowali i wydawali kase na leki, i dzieki temu sie nie uodparniamy i taka jest kolej rzeczy ze chorujemy, a procz tego kreuja jakies inne choroby zeby inna firma ktora ma lek zarobila.

    ja
  23. Ja jem czosnek, bo jadła i je go cała moja rodzina. Rodzina mojej żony raczej od czosnku stroni. Przeważają tam opinie ze szkodzi na wątrobę i inne takie. Fakty mają sie tak. Ja nie choruję od kilkunastu lat, rodzina żony owszem. Żona już się przekonuje.
    Żeby nie paliło to trzeba przegryźć jeszcze jeden ząbek. ;).
    Nie rozpuszczać we wrzątku. Mieszać z ciepłym mlekiem (do 40st.C)i miodem. Doraźne zażywanie czosnku może wywoływać jakieś sensacje żołądkowe bo nauczeni doświadczeniem przyjmujemy więcej jak czujemy ze jesteśmy bardziej chorzy. Nic bardziej błędnego. Profilaktycznie średnio ząbek (nie stosować sproszkowanego czosnku) dziennie i będziecie zdrowi.
    Mógłbym popisać jeszcze o cebuli ale wam tego oszczędzę

    seba
  24. Czosnek zawsze mi pomagał w przeciętnych ilościach. Jednak terza walczę z czymś bardziej poważnym (dobrze że jest weekend ;)) Główka na kolację, główka na sniadanie, główka na obiad i znów główka na kolację. Jak nie wygram z tą infekcją to stracę całą wiarę w czosnek. Jutro dzień na wietrzenie i w poniedziałek zdrowa do roboty! (Jeśli przeżyję oczywiście)

    kwakwa
  25. Jestem uzależniony od czosnku, na to nie ma lekarstwa. Jego najlepszy zapach jest po przetrawieniu! Daje czadu. Wchłaniam go codziennie od roku! Faza gwarantowana! Oddechem zabijam!

    Czosnkoholik!
  26. We Włoszech jedzą dużo przypraw między innymi czosnek
    ich sposób na zapach to obtoczyć plasterek cytryny solą i przeżuć to przez chwile
    podobno ma pomagać

    fire8all
  27. Sobota, niedziela, Sylwester, Nowy Rok ledwo przeżyłem z silnym bólem całej prawej szczęki z powodu zębów w zaawansowanej paradontozie. 2 stycznia u dentysty (prywatnie) stwierdził, że dla mnie nie ma już lekarstwa. Trzeba usunąć wszystkie zęby i postarać się o protezę, byle ładną. Szybko się zagoi, przyzwyczaję się do protezy i po co mi te miliardy bakterii na zębach? Wróciłem do domu zgnębiony choć mam wszystkie swoje zęby (32 szt) i mam 53 lata. Przypomniałem sobie jak mój św. pamięci ojciec walczył z parodontozą, choć jeszcze niewielu umiało to schorzenie właściwie nazwać. Właśnie przy pomocy czosnku. Dziś 6 stycznia nie ma śladu po bólu, zęby jakby mniej rozchwiane, silniejsze. Cztery dni kuracji czosnkowej, mimo protestów domowników i po bólach. Przeżuwałem powoli chorymi zębami 3 razy dziennie po jedzeniu po 2 tabletki z czosnku polskiej firmy „Labofarm”. Przy okazji pozbyłem się kataru, przeziębienia i bólu głowy.
    Serdecznie pozdrawiam.

    MS.
  28. Z czosnkiem drodzy Panstwo nalezy ostroznie. Dawkowanie niezbyt duze ilosciowo
    natomiast zdecydowani systematyka!!!
    Aromat poczosnkowy (o przepraszam) a raczej chuch zdecydowanie odpychajacy
    mozna zlagodzic sporo!!!
    Natka swiezej pietuyszki drobno pokrajana to nr 1.W niemniejszym stopniu
    tzw. swieza zielenina na wiosne. Co zrobic w czasie innych por roku?
    Nalezy eksperymentowac. Np z kiszonkami . Wszystkie zabiegi nie daja pelnego
    rezultatu nie mniej jednak roznica jest zasadicza.

    Jerzy
  29. Ja mam 55 lat i od 5 miesięcy jem czosnek marynowany ,- kupuje w słoiczku i dziennie 5 ząbków zjadam . Nie ma tego pieczącego smaku i nieprzyjemnego zapachu , super , zbija mi cholesterol miałem 320 a teraz 168 . także praca jelit jest wspaniała ustabilizowało się schorzenie (luźni- twardo) .Wspaniałe warzywo!Bardzo polecam

    stefans100
  30. Staram się jeść czosnek prawie codziennie do każdego posiłku. Kataru czy przeziębienia nie miałem od kilu lat. Właściwości lecznicze na pewno ma, poza tym aspekt psychologiczny „jem naturalny i bardzo zdrowy lek” też nie pozostaje bez wpływu.

    Z innej beczki. Czosnek ma swoje zbawienne właściwości o których większość z nas wie
    ale co wiecie o witaminie ” C ” w super mega dawkach?
    Z reguły witamina przepisywana jest podczas przeziębienia w niewielkich ilościach 2-3 tabletki na dobę. Witamina C jest panaceum na „wszelkie zło” ale w ilościach mega 30-40 tabletek na dobę w zależności od masy. Nie rozpisuje się tu naukowo ale poszukajcie więcej info na ten temat:)

    arizo
  31. Ja tam wcinam czosneczek od jesieni do wiosny codziennie , świeżutki i w naparze z mleczka – zdrowie , wszystko stoi jak sosenka , no i ten podniecający zapaszek wokół mnie .

    Pozdrawiam

    Smok
  32. Witam Pana,Panie Tomku i pragnę podziękować za artykuł o sposobie wzmocnienia leczniczego działania czosnku co stosuję od czasu przeczytania pańskiego przekazu. Pan w to nie uwierzy jak wielu innych jak napiszę że żyje dzięki czosnkowi którego spożywam bardzo duże ilości bo prawie średniej wielkości główkę-codziennie od kilkunastu lat z małymi przerwami. Przyczyna jest prosta, jestem chory nieuleczalnie na azbestową pylicę płuc- azbestozę. niewielu długo żyje rak płuc,a ja żyje i mam się dobrze dzięki czosnkowi, niszczy prawie wszystko. Wpływ na płuca idealny ale nie będę się rozpisywał niech każdy spróbuje sam jak będzie chory.

    Pozdrawiam

    wiesiek
  33. z tym granulowanym czosnkiem to moglo byc tak, byl przeterminowany, albo toksyny sie uwolnily,ja jak stosuje czosnek, jestem zdrowy a udziela mi sie katar,oczywiscie gryze- piecze nie bez powodu,leczy sie jama ustna. jak kazdy bedzie podchodzil do czosnku tak- nie jem bo zapach, to nigdy nie odkryje antytoksycznego naturalnego dzialania . u mnie tylko ja jem czosnek w domu i tylko ja nie choruje.peace

    rufin
  34. Polecam panstwu strone „Kategoria-sposöb na grzybice pochwy” i po mimo prostoty wypowiedzi,
    przy dluzszych ogledzinach okazuje sie ,ze czosnek moze miec dla- 75%kobiet w Polsce dotchnietych ta choroba, 90%mialo z nia stycznosc… (…)cudotworcze dzialanie… _sama sprawdzilam i rezultat byl pozytywnie zaskakujacy. W pierwszej wypowiedzi zwrocmy uwage na podany link. Ja na usuniecie swoistego zapachu czosnku ,polecam jak najbardziej poranny sport(wypocimy troszke toksyn i zapachu towarzyszacego krola dzisiejszej wypowiedzi) jak i wypicie szklanki mleka. Aby bardziej wzbudzic panstwa ciekaosc dodam; obrany zabek czosnku aplikujemy dopochwowo. Pozdrawiam Serdecznie Panie Tomku

    NEFRETETE
  35. Co do zapachu z ust to twierdzę że ok 90% przykrego zapachu z ust da się usunąć – fizycznie pozbywając się resztek czosnku z kieszeni zębowych i przestrzeni międzyzębowych za pomocą urządzenia do czyszczenia zębów wodą pod ciśnieniem. Podczas takiego mycia widać ile czosnku się wydostaje z zakamarków jamy ustnej. Samo mycie zębów, picie mleka, soku z cytryny czy zagryzanie zieleninki to za mało. 90% sukcesu to wyzbycie się resztek czosnku z jamy ustnej. Oczywiście jak ktoś zje tyle czosnku że ze skóry czuć na kilka metrów to mycie zębów też nie pomoże.

    kuniszko
  36. czosnek jest zajebisty! niszczy larwy nicieni (nawet glisty ludzkiej) i wypędza dorosłe osobniki, dobrze działa na cały organizm, szczególnie tkankę łączną płynną oraz nabłonkową oczyszczając krew i nabłonek płaski jednowarstwowy poprzez rozpuszczenie toksyn i wspomaganiu niszczenia drobnoustrojów.

    Ratamahatta
  37. Tak się zastanawiam na ile czosnek jest pożyteczny i dochodzę do wniosku że jak by czosnek kosztował 200 PLN, to raczej nawet na tym forum było by 2 ludzi od PR którzy by pod różnymi nikami zachwalali by jakie to dobre. Jednak czosnek kosztuje 2 pln i nie będzie zarobku dla ludzi z PR więc jak dla mnie opinie są raczej mało „dopasowywane dla odbiorców” i lecę do sklepu :D.

    Wojtek
  38. zażywam od paru miesięcy, nieregularnie. Czasem budzę się rano, czuję się rozbity, jakbym miał zachorować, gardło trochę boli. Dwa ząbki czosnku powoli gryzione i po paru godzinach już czuję się dobrze. Aż się wierzyć nie chce.

    Jozin
  39. Jem czosnek od dziecka.Można powiedzieć że w zasadzie nigdy nie chorowałem (2-3 razy)w moim 50 letnim życiu.Czosnek jem jak dzieci czekoladę i mój syn tak samo.Zona nie lubi czosnku ja uwielbiam jak tylko poczuję ten wspaniały zapach dostaję ślinotoku jak dziecko na słodycze.Pozdrawiam czosnek to nie mit to zdrowie!!

    Madiv
  40. zima nie zima gość chodził w samych spodenkach z dziewiarni było do kadr ok. 200m na powietrzu -nigdy nie chorował-smród był niesamowity jak puścił bąka -był nie do zdarcia -coś w tym jest-pozdrawiam wszystkich

    re
  41. Witam.

    O uzdrawiajacym dzialaniu czosnku moge powiedziec na prawde wiele. Dwa lata temu mialem zapalenie ucha srodkowego. Po ok. 4 dniach kuracji czosnkiem, wszystko wrocilo do normy. Moi rodzice zawsze spozywaja pewne ilosci czosnku by zapobiegac lub leczyc wszelkie choroby ukladu oddechowego. Mieszkam w Angli, a tu pogoda nie jest idealna- silny, zimny wiatr, deszcze. Profilaktycznie spozywam 1-2 kapsulek (czosnek bezzapachowy) dziennie, ten jednak nie jest tak skuteczny jak swieze zabki. Gdy tylko zauwazam jakiekolwiek objawy grypy czy nawet przeziebienia, stosuje kuracje czosnkowa. Ze wzgledu na to, ze mam stosunkowo niskie cisnienie tetnicze(zazwyczaj ok. 110/70), oraz niski poziom cukru we krwi- zagryzam czosnek czekolada lub cukierkami czekoladowymi.
    Niekonwencjonalnie, ale skutecznie.

    Mateusz
  42. Dla mnie czosnek to już niemal narkotyczny kult i rytuał – codziennie ząbek lub dwa, krojone na plasterki, potem pomału rozgryzane do najdrobiejszej miazgi… Aż czuję jak ta siara we mnie buzuje… Nie tylko niemal zero kłopotów ze zdrowiem (obecną grypę zaliczyłem dość lekko w 1-2 dni), ale i psychicznie bardzo wzmacnia 🙂

    Fanatyk
  43. moj szwagierek tez na zapalenie ucha chorowal, nawzeral sie tych antybiotykow i d..pa zbita. az zdesperowany siegnal po czosnek i polepszylo sie prawie na drugi dzien 🙂 bylo to rok temu, on ciagle wcina czosnek, prawie nie choruje. natomiast moj maz, a jego brat blizniak, ciagle zakatarzony, zakasłany, oslabiony… postanowilismy (wspolnie, zeby jedno drugiego smrodem nie zabilo), ze rozpoczynamy kuracje czosnkowa. ja mam latwiej, bo nie pracuje i siedze w domku, bo jestem w ciazy, wiec od wczoraj zjadlam juz 6 duzych zabkow czochu, maz natomiast jeszcze ani jednego (wiec jak na razie jednak jedno drugiego straszy oddechem:P), ale dzis jak wroci z pracy, nafaszeruje i jego tym magicznym warzywem 🙂 licze, ze mu pomoze 🙂

    e
  44. Zmiażdżony czosnek w ilości 1…2 „ząbków” na dobę zjadam codziennie wieczorem przed snem i popijam 2 szlankami (0,5l) soku pomidorowego – sok ten to silny antyoksydant, podobnie jak czosnek. Przy okazji – wg mnie – bardzo skutecznie minimalizuje zapach czosnku z ust po zażyciu.

    Darek-czosnkojad ;)
  45. Czosnek naprawdę działa. Przekonałam się o tym jakiś czas temu. Byłam w Anglii i nabawiłam się zapalenia ucha. Zaczęło się od małego przytkania w jednym uchu, później zatkało się zupełnie, następnego dnia to samo z drugim, i pojawił się ten nieznośny ból,i zewnętrznych części uszu, których nie mogłam nawet dotknąć i w środku, ból całej głowy, twarzy, szczęki i nie wiem jeszcze czego, tak nieznośny, że miałam ochotę chodzić po ścianach, do tego gorączka. Tabletki przeciwbólowe działały na krótko a potem to już wcale.Wiedziałam, że albo szybko znajdę na to jakiś sposób, albo skończy się na szpitalu i tych całych papierkach bo nie miałam tam ubezpieczenia.Mimo rozsadzającego bólu usiadłam do komputera w desperacji szukając domowego sposobu na to diabelstwo i znalazłam. Z podanych sposobów dysponowałam tylko czosnkiem. Rozgniotłam porządnie ząbek, sokiem nasączyłam waciki tak żeby sobie paprochów do uszu nie nawciskać, włożyłam do uszu i czekałam. Na początku nic, po chwili pojawiło się nieopisane pieczenie, silniejsze nawet od tego bólu, ale stwierdziłam, że wytrzymam, zacisnęłam zęby i czekałam dalej, po jakichś 15 minutach ból całkowicie ustąpił, jakby ktoś nagle dał mi nową głowę, ogromna ulga,jeszcze prze 2 dni wtykałam sobie ten czosnek, ból już się w ogóle nie pojawił, uszy powoli się odtykały i po tygodniu wszystko wróciło do normy. Więc coś jednak musi w tym czosnku być

    jolka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *