W życiu nie spodziewałem się, że dożyję czegoś podobnego: portal gazeta.pl, internetowa przybudówka Gazety Wyborczej, największego nad Wisłą źródła światopoglądowego oświecenia i obyczajowego liberalizmu, pisze pozytywnie o imprezie modlitewnej dla młodych ludzi oraz podaje wskazówki, gdzie i kiedy się udać, by w modlitwie uczestniczyć. I bynajmniej nie chodzi o modlitwę w intencji duszy Bronisława Geremka, usunięcia krzyża z takiej czy innej ulicy czy zwycięstwa Palikota w następnych wyborach parlamentarnych, nie. Chodzi o odebranie innym młodym ludziom prawa do owsiakowego „Róbta co chceta”: uczestnicy imprezy pomodlą się, by Pan Bóg (zapewne rękami swego brutalnego namiestnika na Naszej Planecie) zamknął sklepy z dopalaczami i pokarał ich właścicieli:
Grupa katolickiej młodzieży ze Stargardu Szczecińskiego będzie się dziś modlić w intencji likwidacji sklepów z dopalaczami. Młodzi mają wielu znajomych, którzy padli ofiarą tych środków – powiedział Radiu Szczecin ksiądz z ich parafii.
O likwidację sklepów z dopalaczami będzie się modlić grupa młodzieży, skupiona przy kościele św. Jana w Stargardzie Szczecińskim.
– Modlitwa to pomysł młodych ludzi – mówi Radiu Szczecin ks. Rafał Sorkowicz z parafii św. Jana. – Kilkoro z nich zaproponowało taką modlitwę. Jak dodaje, jego młodzi parafianie dobrze znają osoby zażywające psychoaktywne środki. [I ktoś im powiedział, że modlitwa bardziej przyda się tym znajomym niż rozmowa o ich problemie? -TŁ]
– Wielu z nich ma kolegów i koleżanki, którzy padli ofiarą dopalaczy – mówi ksiądz Sorkowicz. [Hmm, jakieś pomieszanie czasów gramatycznych: powinno chyba być „miało kolegów”, jeśli ci rzeczywiście padli ofiarą, w co szczerze wątpię… – TŁ]
Modlitewna manifestacja przeciwko dopalaczom zacznie się dziś o 15.00. Stargardzka młodzież będzie się modlić w intencji zamknięcia sklepów z dopalaczami pod pomnikiem papieża Jana Pawła II w centrum miasta.
Co następne? Egzorcyzmy w sklepach z butaprenem?
największego nad Wisłą źródła światopoglądowego oświecenia i obyczajowego liberalizmu
Bez żartów.
Sposób w jaki załoga Wyborczej „wspiera” w ostatnich dniach krytyków Radziszewskiej świadczy o tym, że albo nie wiedzą co czynią, albo uprawiają świadomą dywersję – tacy z nich liberałowie.
Że mają sentyment do naszego Papy i modłów to nic nowego…
> „padli ofiarą tych środków”
Brzmi jakby to dopalacze polowały na ludzi.
Gazeta.pl to jeszcze nic. Na TVN redaktor prowadzący bardziej od gościa w studiu krzyczy o delegalizacji.