Ucieszyła mnie wczorajsza rezolucja Parlamentu Europejskiego, jasno stwierdzająca, jaki jest stan przestrzegania praw człowieka w Polsce. Przypomnę, że prawa człowieka (wyrażone choćby w ich Powszechnej Deklaracji) to nie tylko zakaz tortur czy gwarancje wolności sumienia, ale też prawo do spokojnego gromadzenia się (art. 19), zakaz ingerencji w czyjeś życie prywatne, rodzinne, domowe czy zakaz uwłaczania czyjemuś honorowi lub dobremu imieniu (art. 12). Zwłaszcza to ostatnie prawo polscy ministrowie, parlamentarzyści tudzież działacze samorządowi nagminnie łamią w odniesieniu do przeciwników politycznych (kłopotliwy dziennikarz = bura suka; dziecko protestujące przeciw faszyzmowi = narkoman) czy mniejszości: narodowych (retoryka antysemicka), religijnych (ataki na ateistów, permanentna nagonka na sekty) i seksualnych. Pod adresem tych ostatnich tylko w ciągu ostatniego tygodnia wygłoszono więcej obelg i pomówień, niż pod adresem łącznie liczonych lustratorów i lustrowanych w ciągu całego półrocza – a to o czymś świadczy. Politykom nie ustępują pola niektórzy dziennikarze: Zaremba utrzymujący, że popierającym postulaty gejów chodzi w istocie o legalizację pedofilii, Lisicki oznajmiający we „Wprost”, iż celem ruchu gejowskiego jest zakaz związków hetero i odbieranie dzieci biologicznym rodzicom. Ale co się dziwić prawicy, skoro nawet siły postępu takie w Polsce postępowe, że gdy miały większość w Sejmie, to wpisały dyskryminację homoseksualistów do konstytucji (art. 18).

Wracając do porezolucyjnego kaca, ubawił mnie komentarz Marcinkiewicza. Facet stwierdził przytomnie, że jego, najpopularniejszego w Polsce polityka, nie spotykają akty dyskryminacji, z czego wnosi, że nietolerancji w Polsce nie ma: Ja znam Polskę trochę lepiej niż Parlament Europejski, niż europejscy parlamentarzyści i nie spotykam się z tego typu zachowaniami. A gdy na nie natrafiamy, nasza konstytucja jest bezwzględna i za tego typu działania karze. Nic tylko się cieszyć, bo ksenofobii ani homofobii nad Wisłą nie ma, gdy zaś jest? No właśnie, ale przecież nie ma. Spieszę więc uściślić Prezesowi Rady Ministrów, że konstytucja jako taka nikogo za nic nie karze, karać to może co najwyżej rządzone przezeń państwo, które jednak, gdyby zechciało wprowadzać realne sankcje za zachowania czy wypowiedzi dyskryminujące, musiałoby zacząć właśnie od… szefa rządu. Ten bowiem od samego początku swego urzędowania w kwestii mniejszości seksualnych głosi hasła, za które w Szwecji czy we Francji idzie się siedzieć.

Jak już pan premier ochłonie, polecam do poduszki Raport o dyskryminacji i nietolerancji ze względu na orientację seksualną w Polsce. Trochę stary, bo przygotowany w roku 2002, i chyba średnio obiektywny, gdyż poprzedzające go badanie sfinansowano ze środków rządowych. Mimo to raport szokuje: 12,2 % badanych doświadczyło przemocy fizycznej – pobicia, napastowania, kopnięcia – której jedynym powodem była wiedza atakującego o homoseksualności ofiary. W 75 procentach przypadków ofiary nie powiadomiły policji, bojąc się nagłośnienia swej orientacji seksualnej. Przemoc psychiczną zgłosiło 31,5 % respondentów, 8 % badanych czuło się dyskryminowanych w miejscu pracy. Ostatni wynik jest co prawda relatywnie niski, ale pamiętajmy, że w życiu zawodowym homoseksualiści ujawniają się znacznie rzadziej niż w życiu prywatnym. Heteroseksualistom nie dostrzegającym problemu z dyskryminacją w domu czy w miejscu pracy, proponuję prosty eksperyment: oznajmijcie na 2 godziny swoim bliskim lub współpracownikom, że jesteście homo i popatrzcie na reakcje. Prawdopodobnie dość szybko zrozumiecie, dlaczego geje i lesbijki wolą trzymać język za zębami.

Polska w kwestii praw człowieka (których miernikiem jest współcześnie właśnie stosunek do mniejszości seksualnych) stoi na rozdrożu. Po jednej stronie widać niemal wszystkie kraje starej Unii, lwią część nowej Europy, wschodnie i zachodnie wybrzeże USA, Kanadę, a nawet Południową Afrykę, w której jednopłciowe małżeństwa będzie można zawierać od grudnia tego roku. Po drugiej stronie zobaczyć można Rosję i Białoruś (nagonka Cerkwi, zakazy parad i aresztowania ich uczestników przez milicję), Ugandę, Kamerun i Zimbabwe (geje wyłapywani, więzieni i torturowani) czy wreszcie Iran i Arabię Saudyjską (regularne egzekucje osób podejrzewanych o homoseksualizm, ostatnio w państwie ajatollahów nawet chłopców poniżej 18 roku życia).

Możemy wybrać drugą ścieżkę, nikt nam nie broni. Nie oczekujmy jednak, że pozostałe kraje Unii Europejskiej milcząco zaakceptują w swoim gronie nowy Iran. Następnym razem może skończyć się czymś więcej niż napomnieniem…

58 komentarzy

  1. >>Ucieszyła mnie wczorajsza rezolucja Parlamentu Europejskiego, jasno stwierdzająca, jaki jest stan przestrzegania praw człowieka w Polsce

    A co Pana tak ucieszyło? Zakładam, że nie stan przestrzegania tych praw, a jasne jego stwierdzenie… A może fakt, że wreszcie to dostrzeżono.
    Tak czy inaczej – tu się nie ma z czego cieszyć. Mnie wcale nie cieszy fakt, że urodziłam się i (przynajmniej na razie) mieszkam w kraju Buraków – a nasi Miłościwie Panujący, jak widać, sami burakami będąc, niewiele sobie z tego robią.

    P.S. Z tym nowym Iranem to bym jednak nie przesadzała – ZA DUŻE różnice kulturowe…

    Gość: Perseweracja, cme235.neoplus.adsl.tpnet.pl
  2. =>Perseweracja
    Mnie takze życie w kraju Buraków nie cieszy, co chyba widac na tym blogu. Radość stąd, że coraz mniej w Europie i na świecie ludzi nie zauważających, co się tu w istocie dzieje.

    => 128
    Żydzi to naród, żydzi – faktycznie – wyznanie. Ofiarami antysemityzmu w Polsce są Żydzi, nie żydzi, bo wyznawców judaizmu prawie u nas nie ma. Medialne nagonki w Radiu Maryja, faszystowskiej prasie czy w Internecie wymierzone są w ludzi pochodzenia żydowskiego lub też w ludzi podejrzewanych o takie pochodzenie ze względu na sympatie polityczne, czyli na zwolenników własciwie wszystkich partii na prawo od LPR-u, PiS-u i Samoobrony.

  3. =>Perseweracja
    Mnie takze życie w kraju Buraków nie cieszy, co chyba widac na tym blogu. Radość stąd, że coraz mniej w Europie i na świecie ludzi nie zauważających, co się tu w istocie dzieje.

    => 128
    Żydzi to naród, żydzi – faktycznie – wyznanie. Ofiarami antysemityzmu w Polsce są Żydzi, nie żydzi, bo wyznawców judaizmu prawie u nas nie ma. Medialne nagonki w Radiu Maryja, faszystowskiej prasie czy w Internecie wymierzone są w ludzi pochodzenia żydowskiego lub też w ludzi podejrzewanych o takie pochodzenie ze względu na sympatie polityczne, czyli na zwolenników własciwie wszystkich partii na prawo od LPR-u, PiS-u i Samoobrony.

    tomek.lysakowski
  4. Widzę coraz bliżej dwa skrajne scenatriusze (są też pośrednie, czyli równia pochyła minusowo albo rozpad koalicji pewnie głównie dzięki wyjściu Samoobrony plusowo): albo masowe protesty społeczne, np. w rocznicę wydarzeń sierpniowych, upadek rządu, nowe wybory i nowi przewódcy ludowi – i powrót wiary w demokrację parlamentarną. To scanariusz optymistyczny.
    I scenariusz pesymistyczny. Targowica i jej dziedzice kulturowi i powracający motyw tragicznych konsekwencji dla całego kraju. Tym razem wyjście z Unii wprost w ramiona Wuja Putina. Bardzo możliwe że przy aktywnym współdzialaniu polityków z LPR. A najpierw wielki kryzys ekonomiczny, który zbliża się milowymi krokami.

    flowerpower68
  5. Tomek,
    Sprawdzales jak sie ma Powszechna Deklaracja Praw Czlowieka, gwaratujaca prawo do zgromadzen do polskiego prawa zakazujacego zgromadzen powyzej 14 (jak podaly wiadomosci podczas ostatniej Manify) osob bez pozwolenia? Moze juz nasze prawo lamie Deklaracje?
    Pytanie drugie, troche glupie, gdzie moge znalezc Konstytucje Polska (w necie znaczy)?
    Marcinkiewicz w podobny sposob „rozwiazal” problem rownouprawnienia kobiet w Polsce – wywalil Magdalene Srode stwierdzajac ze nie jest jej stanowisko potrzebne, bo przeciez prawo mowi ze kobieta z mezczyzna sa rowni. Glupota czy cynizm?
    Pozdrawiam,
    camell.blox.pl

    camell_ek
  6. Czym różni się nazwanie dziennikarza burą suką od porównania kardynała Dziwisza do ajatollaha Chomeniego? I to też jest forma ataku na przeciwników politycznych.

    Gdy krzyczy się w obronie wolności słowa i praw obywatelskich, warto zastanowić się nad tym, czy stosowane metody walki politycznej nie upodabniają się do tych używanych przez swoich przeciwników.

    Gość: sblive, os-witosa.bochnia.pl
  7. Camell, konstytucję można znaleźć chocby na portalu sejmowym: http://www.sejm.gov.pl/prawo/konstytucja/kon1.htm
    Co do sprzeczności naszego prawa z Deklaracją, to nie jestem, niestety, prawnikiem, więc nie bedę się wypowiadał. Na moje oko te paragrafy są sprzeczne, ale mogę się mylić…

    Sblive, w pełni się zgadzam. Nigdy nie zaatakowałbym Chomeiniego porównując go z Dziwiszem.

    tomek.lysakowski
  8. Ale w 2002 roku nie mielismy skrajnie konserwatywnego rzadu, wiec dlaczego finansowanie raportu ze srodkow rzadowych mialo wplynac na jego obiektywizm? Nie rozumiem.

    j_u
  9. Ech, miałem na myśli „obiektywność” w drugą stronę 😉

    Poza tym mimo wszystko średnio ufam temu, co ustala się za pieniądze rządowe. Może i poprzedni rządzący byli troszkę bardziej mniejszościom przyjaźni, nie znaczy to, że w ich interesie było pokazanie, jakie to z Polaków ciemne homofoby. Zwłaszcza że wyniki publikowano w przeddzień naszej akcesji do UE.

  10. Ech, miałem na myśli „obiektywność” w drugą stronę 😉

    Poza tym mimo wszystko średnio ufam temu, co ustala się za pieniądze rządowe. Może i poprzedni rządzący byli troszkę bardziej mniejszościom przyjaźni, nie znaczy to, że w ich interesie było pokazanie, jakie to z Polaków ciemne homofoby. Zwłaszcza że wyniki publikowano w przeddzień naszej akcesji do UE.

    tomek.lysakowski
  11. „jeśli nie wiesz, jak się zachowac, to zachowuj się, jak przyzwoity człowiek” – chyba tego nasz pan premier nie zna. I Jana Pawła też nie czyta: „Człowiek jest sobą poprzez wewnętrzną prawdę. Jest to prawda sumienia odbita w czynach.”

    socjopatyczna_malkontentka
  12. „Ech, miałem na myśli „obiektywność” w drugą stronę 😉 ”
    Ja pojelam ironie. Chodzilo mi o to wlasnie, z jakich powodow Twoim zdaniem poprzedni rzad wykazal sie brakiem obiektywizmu – no ale wlasnie to wyjasniles 🙂

    j_u
  13. Malkontentko kochana,
    Nie strugaj tu barana.
    Pan Premier małe smyki
    Nauczał był fizyki,
    Nim, wybrawszy karierę,
    Został Polski premierem.
    Więc choć go Bozia kusi,
    Encyklik znać nie musi.

    lalamidoroz
  14. Normalność to mężczyzna i kobieta. Albo mężczyzna i kilka kobiet, gdy w kulturze dopuszcza się wielożeństwo. Każda cywilizacja, która wprowadza inne rozwiązania, zginie. Tak jak „cywilizacja” Sodomy.

    kattolik
  15. No właśnie. Co można powiedzieć o sytuacji, gdy mieszkasz na jednym z w-wskich osiedli, za sąsiadów w pobliskich blokach masz bandziorów, przeważnie kiboli Legii i akurat spodobało im się, zasadnie czy nie zasadnie, zakwalifikować ciebie i twoją rodzinę jako Żydów. Zgodnie ze swoim sadystycznym usposobieniem rozwijają szeroki wachlarz prześladowań i udręczeń od wyzwisk typu „ty Żydzie jebany”, skandowanie „powtórzymy Oświęcim”, „dokończymy za nich”,różnorakie agresywne wulgarne napisy atakujace nas, okradanie piwnicy, po zmasakrowanie syna pod klatką schodową. Władze osiedla milczą i powiadaja, że to nasza prywatna sprawa, sąsiedzi przezornie sie boją i odsuwaja się, policja, prokuratura i sądy popierają bandziorów kwalifikując sprawę jako wzajemny konflikt oraz uznają naszą winę, poniewaz nie wyprowadzamy sie z osiedla. Oczywiście wszystkie te sprawy były umarzane przez prokuraturę. Znajomi bezradnie rozkładają ręce, media nie za bardzo chciały sie wdawać w to, a jeżeli robiły – to niezdarnie lub np. podając b. ogólnikowe fakty, jako pretekst do podyskutowania dla słuchaczy w porze nocnej.
    Teraz oczekuję kolejnego pobicia (a raczej zmasakrowania)bo znowu pojawiły się napisy „Jude won”, których oczywiście nikt nie ściera.
    Jak zakwalifikować kraj gdzie mój syn będąc przejazdem w Krakowie, w centrum tego prześlicznego miasta dwukrotnie musiał ratować sie ucieczką przed bandziorami z wiadomych powodów (ma ciemne falujace włosy.) Jak zakwalifikować kraj, gdzie dopuszcza się aby słowo „żyd” było rodzajem obelgi, a setki tysięcy kibiców obrzuca sie nim jak najgorszym przezwiskiem ?

    Gość: pirron, aasp141.neoplus.adsl.tpnet.pl
  16. Pirron, jeden komentarz przychodzi mi do głowy: A to Polska własnie.

    Ja na Twoim miejscu pewnie bym nie wytrzymał i się wyprowadził. Prawdopodobnie nie tylko z bloku. Państwo, o którym mówimy, słynie ze skuteczności bodaj jedynie w grabieniu obywateli – za podatki nie jest im jednak w stanie zapewnić ani porządnej opieki zdrowotnej, ani sprawiedliwości w sądach, ani bezpieczeństwa. Obywatel właściwie może liczyć tylko na siebie, ewentualnie na to, że politycy w swoim interesie wynegocjują mu mozliwość pracy za granicą, po to, by mu zabrać lwią część tego, co zarobił, gdy tylko wróci.

    Poza tym to kraj chamstwa i kultury siły. Z ludźmi takimi, jak bandziory spod Twojego okna, rozmawiać trzeba właśnie z pozycji siły; jakiekolwiek ustępstwo odbiorą jako oznakę słabości i zaatakują. Zastraszeni robią się potulni – tylko najpierw trzeba ich zastraszyć. Dlatego zresztą tak łatwo atakują ludzi różniących się od nich, zwłaszcza członków grup mniejszościowych lub za takich uważanych. Takich ludzi z definicji jest mniej, nie trzeba się zatem bać odwetu.

    Kiedyś już pisałem o tym , jakie są szanse na resocjalizację takich osobników. Zdania nie zmieniłem…

  17. Pirron, jeden komentarz przychodzi mi do głowy: A to Polska własnie.

    Ja na Twoim miejscu pewnie bym nie wytrzymał i się wyprowadził. Prawdopodobnie nie tylko z bloku. Państwo, o którym mówimy, słynie ze skuteczności bodaj jedynie w grabieniu obywateli – za podatki nie jest im jednak w stanie zapewnić ani porządnej opieki zdrowotnej, ani sprawiedliwości w sądach, ani bezpieczeństwa. Obywatel właściwie może liczyć tylko na siebie, ewentualnie na to, że politycy w swoim interesie wynegocjują mu mozliwość pracy za granicą, po to, by mu zabrać lwią część tego, co zarobił, gdy tylko wróci.

    Poza tym to kraj chamstwa i kultury siły. Z ludźmi takimi, jak bandziory spod Twojego okna, rozmawiać trzeba właśnie z pozycji siły; jakiekolwiek ustępstwo odbiorą jako oznakę słabości i zaatakują. Zastraszeni robią się potulni – tylko najpierw trzeba ich zastraszyć. Dlatego zresztą tak łatwo atakują ludzi różniących się od nich, zwłaszcza członków grup mniejszościowych lub za takich uważanych. Takich ludzi z definicji jest mniej, nie trzeba się zatem bać odwetu.

    Kiedyś już pisałem o tym , jakie są szanse na resocjalizację takich osobników. Zdania nie zmieniłem…

    tomek.lysakowski
  18. kattolik
    na jakiej podstawie okreslasz norme? wszak nie zawsze byly takie wlasnie kanony i wymogi odnosnie kierunkowosci swoich uczuc i pragnien, czy to duchowych czy fizycznych.
    wiec? demokratycznie i po chrzescijansku?

    pirron
    niestety smutna prawda.
    slowa „zyd” czy „jude” sa traktowane teraz instrumentalnie jak narzedzie. cos czego do konca nie moge pojac, przeciez jako o narodzie mozna by zaczernic nie jedna karte zdumiewajacymi ich osiagnieciami na przeroznych plaszczyznach, czy to spolecznych, duchowych nawet politycznych. pomijajac wszelkie materialne aspekty.
    swiadczy to tylko o spoleczenstwie, o ludziach ktorych drogi myslenia w roznoraki, tajemniczy czasami dla mnie sposob kreuja wlasnie taka wizje oczernienia kogos w najstraszniejszy z mozliwych sposobow.
    a to juz jest najnormalniej smutne.

    db-spoken
  19. pirron, jest mi strasznie przykro, ja podobnie jak Tomek w takij sytuacji wyniosłabym się gdzieś daleko – jeśli tylko możesz, zrób tak. Nie rozumiem w ogóle tego co się teraz w Polsce dzieje. Czasami odnoszę wrażenie, że naprawdę jest temu winny jakiś tajemniczy wirus który ludziom odbiera zdolność korzystania z mózgu. My emigranci mamy często taką właśnie horrorową wizję: ludzie z którymi jeszcze niedawno normalnie rozmawialiśmy teraz nagle mówią przedziwne rzeczy i są jak pdomienieni. Jak na hollywoodzkim filmie o obcych kradnących ludziom ciała.

    flowerpower68
  20. Szanowny kolega za dużo artykułów wymienił, tyle nikt w Polsce nie spamięta. Koalicja wie, że trzeba się skupic na artykułach pierwszej potrzeby: każdy Polak katolik ma prawo być pozbawiony widoku odmieńców, ateistów, Żydów, gejów, inteligentów i rudowłosych.

    euromason
  21. Na podstawie Pisma Świętego.

    1 Owi dwaj aniołowie przybyli do Sodomy wieczorem, kiedy to Lot siedział w bramie Sodomy. Gdy Lot ich ujrzał, wyszedł naprzeciw nich i oddawszy im pokłon do ziemi 2 rzekł: «Raczcie, panowie moi, zajść do domu sługi waszego na nocleg; obmyjcie sobie nogi. a rano pójdziecie w dalszą drogę». Ale oni mu rzekli: «Nie! Spędzimy noc na dworze». 3 Gdy on usilnie ich prosił, zgodzili się i weszli do jego domu. On zaś przygotował wieczerzę, poleciwszy upiec chleba przaśnego. I posilili się. 4 Zanim jeszcze udali się na spoczynek, mieszkający w Sodomie mężczyźni, młodzi i starzy, ze wszystkich stron miasta, otoczyli dom, 5 wywołali Lota i rzekli do niego: «Gdzie tu są ci ludzie, którzy przyszli do ciebie tego wieczoru? Wyprowadź ich do nas, abyśmy mogli z nimi poswawolić!» 6 Lot, który wyszedł do nich do wejścia, zaryglowawszy za sobą drzwi, 7 rzekł im: «Bracia moi, proszę was, nie dopuszczajcie się tego występku!* 8 Mam dwie córki, które jeszcze nie żyły z mężczyzną, pozwólcie, że je wyprowadzę do was; postąpicie z nimi, jak się wam podoba, bylebyście tym ludziom niczego nie czynili, bo przecież są oni pod moim dachem!»* 9 Ale oni krzyknęli: «Odejdź precz!» I mówili: «Sam jest tu przybyszem i śmie nami rządzić! Jeszcze gorzej z tobą możemy postąpić niż z nimi!» I rzucili się gwałtownie na tego męża, na Lota, inni zaś przybliżyli się, aby wyważyć drzwi. 10 Wtedy ci dwaj mężowie, wsunąwszy ręce, przyciągnęli Lota ku sobie do wnętrza domu i zaryglowali drzwi. 11 Tych zaś mężczyzn u drzwi domu, młodych i starych porazili ślepotą. Toteż na próżno usiłowali oni odnaleźć wejście.
    12 A potem ci dwaj mężowie rzekli do Lota: «Kogokolwiek jeszcze masz w tym mieście, zięcia, synów i córki oraz wszystkich bliskich, wyprowadź stąd. 13 Mamy bowiem zamiar zniszczyć to miasto, ponieważ oskarżenie przeciw niemu do Pana tak się wzmogło, że Pan posłał nas, aby je zniszczyć».

    Rdz 19

    kattolik
  22. Jeszcze fajniejszy tekst na temat grubasek Skubiś dał w nIEDZIELI:
    „Nie wolno nam natomiast poddać się dyktatowi niektórych mediów, chcących niejako wyręczyć Episkopat, a nawet Stolicę Apostolską, i bez żenady wydających werdykt, który często wypływa z niezrozumienia lub nawet wrogości wobec misji Kościoła. Od dawna czynią tak ateiści i masoni, którzy z założenia walczą z Kościołem, chcą zniszczyć katolicką teologię, a przykładem jest tu m.in. ukazanie się na Zachodzie tzw. Ewangelii Judasza – apokryfu z pierwszych wieków chrześcijaństwa, okrzyczanego jako najnowsze odkrycie, kwestionującego Ewangelie Nowego Testamentu – czy książki i filmu Kod Leonarda da Vinci, które uderzają w Chrystusa, chcąc zniszczyć wiarę w Niego. To bluźnierstwo i wszyscy, którzy uczestniczą w takim działaniu, są bluźniercami.”
    sunday.niedziela.pl/artykul.php?lg=pl&nr=200409&dz=polska&id_art=00037

    lalamidoroz
  23. Mam nadzieję, że strony takie jak ta, na ktorych szydzi się z troski ludzi o dobro ojczyzny i wiary dlugo już nie poistnieją i zrobią z nimi porządek, tak jak z calą wasza judeogazetą Judasza.

    kattolik
  24. alleluja i do przodu, stosy dla osob z innymi przekonaniami juz sie tla; prawdziwi chrzescijanie pokaza co to znaczy milosc blizniego

    Gość: zenobia, user12.145.udn.pl
  25. Prawdziwa miłość bliźniego to także troska o zbawienie jego duszy, oraz troska o zbawienie dusz tych, których dusze mogą zostać zgubione, gdy zetkną się oni z tym, co bliźni bluźnierca głosi i temu ulegną.

    Pan nasz Jezus Chrystus powiedział:
    Kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą, temu byłoby lepiej uwiązać kamień młyński u szyi i wrzucić go w morze.

    kattolik
  26. kattolik, a ja mam pytanie, dlaczego uważasz, że opowieść o Sodomie i sprawiedliwości Lota dotyczy wszyskich na tym najlepszym ze światów? To są Twoje przekonania i świetnie, ale to nie znaczy, że Twoja religia/ideologia/przekonania/filozofia (czy co tam sobie życzysz) musi obowiązywać cały ziemski glob oraz sterować życiem w kosmosie. Kierujesz się w życiu zasadami biblijnymi, ale także zastanów się dobrze nad tym, ile w Twoich słowach nienawiści, jakże obcej Chystusowi, świętemu Franciszkowi – po prostu jeszcze raz przeczytaj swój ostatni komentarz a następnie przypomnij sobie to:
    Akt żalu

    Ach, żałuję za me złości
    jedynie dla Twej miłości.
    Bądź miłościw mnie, grzesznemu,
    dla Ciebie odpuszczam bliźniemu.
    a potem przykazania miłości:

    1. Będziesz miłował Pana Boga swego, całym swoim serce, całą swoją duszą i całym swoim umysłem.
    2. Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego.

    Mniej jadu, więcej religii

    socjopatyczna_malkontentka
  27. Miłuję moich bliźnich. Bardzo miłuję tak jak mój Kosciół i Boga mego.
    Dlatego nie potrafię przejść obojętnie ponad retoryką nienawiści którą tu głosicie, nienawiści do wszystkich, którym zależy na zbawieniu duszy.
    Nikt wam nie każe wierzyć, czemu więc forsujecie laickie wychowanie bez religii, zakazując dzieciom wiary? Dzieci naturalnie lgną do Kościoła, czemu chcecie im to odebrac? czemu chcecie, by zamist Najświetszego Sakramentu patrzyły na wasze parady?

    kattolik
  28. Nie jestem katoliczką lecz luteranką. Piękna lekcja o wierze którą chcę zacytować pochodzi jednak nie od protestanta lecz katolika z Brazylii. Kiedyś w rozmowie z osobą wygłaszającą fundamentalistyczne poglądy, takie jak kattolik, powiedział: Czy jesteś absolutnie pewien? – i kiedy noe otrzymał odpowiedzi dodał: wiara nie polega na pewnosci.
    To wszystko.

    flowerpower68
  29. kattolik poczytaj to, co pisał święty Tomasz z Akwinu o bezcelowości chrztu dzieci żydowskich i pomyśl, że skoro Ojcec Kościoła tak uważał, to chyba nie wszystkie dzieci muszą być ochrzczone, zgodnie z podaną tam argumentacją. Poza tym, z tego co wiem olbrzymia większość dzieci w Polsce jest chrzczona, a już jako dorośli odchodzą z łona kościoła katolickiego. Jestem ateistką, znam Biblię i traktuję ją jako ważny tekst w obrębie mojej kultury, ale nie wierzę. Nie każdy musi chcieć patrzeć na sakrament, czy tak trudno to zrozumieć. Ja uważam, że katolicy mają prawo do procesji w dzień Bożego Ciała – tak samo Ty pozwól mnie na moje życie. Możesz dbać o moją duszę – ale jedynie przekonując mnie i modląc się za mnie, a jak na razie wcale mnie nie przekonałeś, bo za bardzo nienawidzisz, byś mógł kochać, tak jak Twój Bóg:
    „a miłości bym nie miał, byłbym niczym”.

    socjopatyczna_malkontentka
  30. Ja nikogo nie nienawidzę i modlę się ta takich jak ty, nie znaczy to że mam godzić się na to, czego chcecie. Czy matka, która karci dziecko, które kradnie albo kłamie, zlbo nie pozwala mu na wszystko, to nie znaczy, ze go nie kocha. kocha i to bardziej niż ta, co na wszystko pozwala.
    Pozwalam ci żyć, jak chcesz, ale i ty pozwól mi. A ja nie chcę parad dewiantów czy nagich kobiet w kioskach oglądać. dlaczego prawa moje mają być łamane. Dlaczego to wy dyktować macie warunki?

    kattolik
  31. „Dzieci naturalnie lgną do Kościoła”, dobre sobie… Podobnie naturalnie dzieci szyitów lgną do modłów pięć razy dziennie. (To tak na marginesie, bo nie zamierzam podejmować dyskusji z kimś, kto ma nadzieję „zrobić ze mną porządek”).

    >camell_ek
    Sprawdzales jak sie ma Powszechna Deklaracja Praw Czlowieka, gwaratujaca prawo do zgromadzen do polskiego prawa zakazujacego zgromadzen powyzej 14 (jak podaly wiadomosci podczas ostatniej Manify) osob bez pozwolenia? Moze juz nasze prawo lamie Deklaracje?

    Po pierwsze: w Polsce nie ma zakazu zgromadzeń publicznych. Natomiast jeśli ma w takowych uczestniczyć 15 osób, to trzeba zawiadomić urząd gminy. Urząd może tylko wyjątkowo zakazać zgromadzenia (np. gdy demonstracja zagrażałaby „życiu lub zdrowiu ludzi albo mieniu w znacznych rozmiarach”) – określa to art. 8 ustawy – prawo o zgromadzeniach.

    Po drugie, Powszechna Deklaracja Praw Człowieka, jak sama nazwa wskazuje, jest deklaracją – jest to rezolucja Zgromadzenia Ogólnego ONZ, która nie jest wiążąca. Nie była więc ratyfikowana, co dotyczy jedynie umów międzynarodowych.

    Po trzecie, znakomitym źródłem aktów prawnych jest strona Sejmu: http:/isip.sejm.gov.pl.

    libreexamen
  32. a dlaczego Ty masz dyktować warunki, kattolik? I tym prostym pytaniem zakończę ową dyskusję. Dziękuję kattolik, że pozwoliłeś mi coś zrozumieć 🙂

    socjopatyczna_malkontentka
  33. kattolik

    „Dlaczego to wy dyktować macie warunki?”…

    …poza tym to nie owe warunki stanowia problem a tzw. tolerancja, ktora niestety twoje poglady zakneblowaly i cichaczem zniosly do ciemnych lochow twojej wyobrazni o ludziach. nie rozumiem twojego „milowania blizniego”, ktorego to wrecz przez grozby chcesz naprowadzic na droge „zbawienia”.
    pieknie jest kochac i pieknie jest nie byc obojetnym, ale nie widze niestety na tym blogu „retoryki nienawisci”. widze ludzi ktorzy w roznoraki sposob chce przekazc drugiemu czlowiekowi swoje racje. nauczac swoich pogladow. a czy nie jest to jedna z drog, o ktorych Bog mowil?

    db-spoken
  34. Libreexamen, masz rację, Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka nigdyśmy nie ratyfikowali. Ratyfikowaliśmy za to bazujące na niej ONZ-owskie Pakty Praw Człowieka oraz Europejską Konwencję o Ochronie Praw Człowieka i Wartości Podstawowych. Wspomniane przeze mnie prawa tam się powtarzają: prawo do spokojnego gromadzenia się w artykule 11, prawo do poszanowania swojego życia prywatnego i rodzinnego w artykule 8, zakaz ponizającego traktowania w artykule 3. Poza tym protokół dodatkowy nr 12 wspomnianej Konwencji ogólnie zakazuje dyskryminacji.
    Przepraszam za pomyłkę w notce. Czyste niedopatrzenie.

  35. Libreexamen, masz rację, Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka nigdyśmy nie ratyfikowali. Ratyfikowaliśmy za to bazujące na niej ONZ-owskie Pakty Praw Człowieka oraz Europejską Konwencję o Ochronie Praw Człowieka i Wartości Podstawowych. Wspomniane przeze mnie prawa tam się powtarzają: prawo do spokojnego gromadzenia się w artykule 11, prawo do poszanowania swojego życia prywatnego i rodzinnego w artykule 8, zakaz ponizającego traktowania w artykule 3. Poza tym protokół dodatkowy nr 12 wspomnianej Konwencji ogólnie zakazuje dyskryminacji.
    Przepraszam za pomyłkę w notce. Czyste niedopatrzenie.

    tomek.lysakowski
  36. Do kATTOLIKA:
    „Dlaczego to wy dyktować macie warunki?”
    ..kATTOLIKU, a czemu ty innym zycie starasz sie podyktowac, drogowskazem dla innych (ateistow, masonow, zydow, homoseksualistow, komuchow itd, choc to tylko etykietki) byc nie mozesz, bos ty raczej na umysle chory czlowiek jest….i sam myslec nie potrafisz!!!!!!!!

    love-zanotti
  37. no, no… a u Tomka jak zwykle bojowniczo. Niedługo Wyborcza oskarży Cię o podbieranie im czytelników. Pozdrawiam ponad podziałami,
    Fotosia

    Gość: fotosia, chello087207227159.chello.pl
  38. Grillowany jednak bluźnić
    Może, więc dla dobra Nieba,
    By Bożych nie ranił uszu,
    Knebel w pysk założyc trzeba.

    Potem rżnijmy, nuże, bracia,
    Matka Boska z Częstochowy,
    Zawsze wielce się raduje,
    Gdy niewiernych lecą głowy.

    lalamidoroz
  39. dbspoken, lovezanotti, socopatycznamalkontentka
    Nie napisałem, że chcę zabijać albo męczyć, na pal wbijać. Pisałem o mojej trosce o dzieci i o zbawienie. Wy w tym widzicie nienawiść.
    lovezanotti twierdzi nawet, ze jestem chory na umyśle. Dlatego, ze piszę, co myslę, i jaka jest prawda.
    Też mi zarzucacie, że sam mysleć nie potrafię. Ja jako jedyny nie powtarzam tu bezmyślnie tego, co Gazeta Wyborcza od lat do głów wam wpycha. To ma swiadczyć o braku myslenia?

    kattolik
  40. Wolę powtrzać to, co do głów wpycha Wborcza, niż Radio Maryja. Ale nikt ci nie broni wyznawać wiare. problem jest, ze dla ciebie swiat byłby najlepszy, gdyby na nim zyli na nim tylko ludzie tacy, jak ty. A dla nas na odwrót, swiat bez takich byłby lepszy, ładniejszy, szczęśliwszy.
    Uszanuj nasz punkt widzenia.

    jack_twist
  41. W kwestii zgromadzen publicznych – w polskim prawie NIE WYMAGA SIE, powtarzam, NIE WYMAGA SIE ZGODY na przeprowadzenie zgromadzenia publicznego.

    Nalezy je obowiazkowo zglosic organowi gminy, ktory moze go zakazac (to nie to samo!) w scisle okreslonych przypadkach, to znaczy kiedy odbycie sie zgromadzenia jest sprzeczne z ustawami karnymi, prawem o zgromadzeniach lub stanowi zagrozenie dla zycia lub zdrowia ludzi, lub mienia w znacznych rozmiarach.

    Dlatego politycy, ktorzy mowia, ze „nie nalezy wydawac zgody” – swiadomie czy nie – mijaja sie z prawda.

    A, zapomnialbym – to zgodne i z konstytucja, i – o ile wiem – z powszechna deklaracja praw czlowieka. Choc najlepiej porownowac z Miedzynarodowym Paktem Praw Obywatelskich i Politycznych, bo on jako ratyfikowna umowa miedzynarodowa jest czescia polskiego porzadku prawnego.

    wyrons

Skomentuj j_u Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *