Wiem, że nie powinienem tego robić, ale nie wytrzymam i się pochwalę. Drugi dzień na WordPressie, trzy – do chwili napisania tych słów – notki i już 1. miejsce na liście najczęściej odwiedzanych blogów polskojęzycznych i 73. pozycja w klasyfikacji wszystkich wordpressowych blogów świata (a jest tego, bagatela, blisko 360 tysięcy). Chciałbym w tym miejscu podziękować Czytelnikom, którzy wytrwali ze mną mimo zamieszania z przenosinami: przy takich wzmocnieniach, jakich mi dostarczacie, naprawdę chce się pisać.
Poza tym WordPress jest super – poczynając od wyglądu, kończąc na funkcjonalności. Pewnie niedługo zacznę nawracać tych, co trwają jeszcze na polskich serwisach komercyjnych…
Każdego neofitę prozelityzm nosi.
[…] Tymczasem WordPress gości coraz więcej poważnych ludzi blogosfery. Czyżby wpływały na to też dziwne nastroje, które tworzą się wokół Bloxa, w związku z obowiązkiem pisania blogów przez pracowników Agory? Sam nawet uważam, że zabija to trochę idee blogowania, które ma być subiektywnym spojrzeniem na świat danej osoby. Takie spojrzenie, kiedy jest zawarte w umowie, i jest obowiązkiem, przestaje być do końca wiarygodne. Na pewno będę jeszcze o tym pisał. Oto jak sam Tomek podsumowuje dwa dni swojej egzystencji na WP: Wiem, że nie powinienem tego robić, ale nie wytrzymam i się pochwalę. Drugi dzień na WordPressie, trzy – do chwili napisania tych słów – notki i już 1. miejsce< na liście najczęściej odwiedzanych blogów polskojęzycznych i 73. pozycja w klasyfikacji wszystkich wordpressowych blogów świata (a jest tego, bagatela, blisko 360 tysięcy). (…) A poza tym, WordPress jest super. Chyba zacznę nawracać tych, co trwają jeszcze na polskich serwisach (z nazwy nie wymienię)… […]