Amerykańska sondażownia Gallup/Harris przeprowadziła pouczające badanie. Ankieterzy pokazywali w nim mieszkańcom Stanów Zjednoczonych Ameryki mapę Stanów Zjednoczonych (kolor niebieski), podpisaną „Ameryka” i opatrzoną legendą (jednoznacznie wyjaśniającą, że kolor niebieski to Ameryka), a następnie prosili o wskazanie na mapie… Stanów Zjednoczonych Ameryki. Mimo tych sporych, wydawałoby się, ułatwień, aż 37 procent respondentów nie było w stanie zlokalizować swojego kraju na mapie, dającej najwyraźniej zbyt wiele możliwości. Gwiazdki pokazują, gdzie mózgowcy z tych 37 procent najchętniej zaznaczali położenie USA:

2008-12-15-mapsmall

Co piąty Amerykanin upierał się, że Stany Zjednoczone leżą w Pacyfiku; co dziesiąty – że gdzieś na terenie Meksyku. „Tylko” 6 procent jako lokalizację USA wskazało wyraz „Ameryka”. Kolejne 2 procent (prawdopodobnie niepiśmiennych) badanych obstawiało, że ich kraj mieści się w legendzie mapy.

Na pytanie, co to w takim razie to wielkie niebieskie, respondenci odpowiadali jeszcze ciekawiej. „Wygląda znajomo i coś mi mówi, że jest tam wielu Amerykanów, więc obstawiam, że to Irak” – stwierdził jeden z respondentów. Badani wymieniali też nazwy takie jak Shire, Hollywood i Palestyna.

Artykuł z opiniotwórczego, liberalnego portalu Huffington Post, oparty na wynikach opisanych badań, cztery godziny temu awansował na stronę główną digg.com, dzięki czemu długo teraz będzie robił furorę na amerykańskich blogach, ba, może nawet stanie się wiarygodnym źródłem w przepisywanych z netu pracach „naukowych”. A tymczasem całe badanie wymyślił sobie (obstawiam, że przedwczoraj przy śniadaniu) autor tekstu, kanadyjski komik Steven Sherori. Tym samym, być może niechcący, udowodnił zresztą, że nie ma takiej bzdury o Amerykanach, w którą by nie uwierzyli mieniący się intelektualistami (i przekonani o swojej wyższości wobec reszty społeczeństwa) amerykańscy internauci. Co zresztą, na dobrą sprawę, stawia ich w świetle znacznie gorszym od tego, w którym wyniki wymyślonego badania stawiały ich rodaków.

11 komentarzy

  1. Sprytne, ale jednak czy gdyby takie badanie rzeczywiście przeprowadzono to jego wyniki odstawałyby od tych z artykułu?
    Nie mówiąc już o tym jak na takie pytania odpowiadają nasi rodacy 🙂

    zieutek
  2. Polski nastolatek obudzony o 5 nad ranem po silnym upojeniu alkoholem pomimo ciężkiej walki z grawitacją potrafi znaleźć swój kraj i jako tako nazwać pozostałe.

    just_iwo
  3. just_iwo: co za wyrafinowany przykład 😉

    Swojego czasu po sieci latał filmik z sondą przeprowadzoną przez australijskich komików, którzy pytali amerykanów o takie proste rzeczy, że aż nie mogłem uwierzyć, że są tacy „ęteligętni”.

    Sebek
  4. Ciekaw jestem ilu z takich badanych wiedziałoby gdzie jest Polska i umiało wymienić nazwisko naszego Prezydenta bądź Premiera. Obstawiam, że byłoby to mniej niż pięć procent. A założyłbym się, o sporą kasę, że nawet mniej niż jeden procent.
    Sądzę, że polscy Internauci też uwierzyliby w spreparowane wyniki różnych, bzdurnych sondaży. Od razu przyszedł mi do głowy „Obywatel Piszczyk”, tworzący ankiety, ze wspaniałą rolą Jerzego Stuhra.

  5. – Sebek, inteligencji nie należy mylić z zasobem wiedzy na jakiś temat, bo, co z tego, że polska młodzież wie nawet co to Wagadugu ze stolica Burkina Faso, albo Suazi ze stolica Mbabane? Albo, gdzie leży Sri Dźajawardanapura Kotte? Czy to sprawia, że wskażnik IQ rośnie?..

    – czy nie lepiej wychodzi ze swoim IQ przykładowo Doda, która pewnie wahałaby się ze wskazaniem na mapie owych nazw?..

    Bianka
  6. Ja Wam szanowni koledzy i kolezanki „powiem” tak: moj brat będac w Stanach zadzwonił do mnie pewnego razu i powiedział:
    -nie uwierzysz jak ci cos powiem…
    ja- no mów:)
    -byłem na imprezie studenckiej i gadałem z wieloma osobami… gdy juz balet sie rozkrecił pewna grupka rozmawaiała o polityce itd… wtrąciłem sie w rozmowe i zaczałem mówic jhak jest u nas w Polsce. i jeden ze studentów zapytał mnie czy w polse skonczyła sie juz wojna?…………..

    jak on mi to powiedział to myslałem ze spadne z fotela… a juz nie wiem co bym zrobił jakbym tam był…chyba bym umarł na zawał badz ze smiechu… pozdrawiam

    goorallo777
  7. – Mbabane… Ty lepiej nie ankietuj po spożyciu :/

    ——————————————————-

    – heh, a może to chodziło o wojnę polsko-ruską, goorallo777 😉

    Bianka

Skomentuj Bianka Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *