Dziś w TVP Info komentowałem kolejną odsłonę kampanii prezydenckiej: celebrowane przez media pobłogosławienie Komorowskiego przez Cimoszewicza. Komentarz dziennikarze uprzejmie mi przepisali i wstawili na stronę, nie wiem jednakże, jak długo tam powisi (jeśli Platforma zdoła przepchnąć w najbliższych dniach nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji i przejąć rady nadzorcze mediów publicznych, trudno nawet przewidzieć, czy za pół roku będzie jeszcze TVP Info), przeto na wszelki wypadek wklejam tutaj kopię. Tradycyjnie z uzupełnieniami w nawiasach, bo w programie czasem mówi się skrótami:
Komorowski lubi chwalić się tym, kto na niego głosuje
Moim zdaniem poparcie, którego Włodzimierz Cimoszewicz udzielił Bronisławowi Komorowskiemu nie odbije się na wyniku wyborczym, a jeżeli nawet, będzie to kwestia promili.
Nie jestem też pewien, że może to zniechęcić kogokolwiek do głosowania na marszałka Sejmu. Wśród moich znajomych nie znam osób, które w 2005 roku głosowałyby na PiS, a w 2007 [przerzuciłyby swe głosy] na PO [choć znam przypadki konwersji w drugą stronę]. [Jeśli spojrzymy na przekrój demograficzny wyborców, którzy trzy lata temu poparli Platformę, a pieć lat temu – nie, okaże się, że na partię Tuska] w 2007 roku zagłosowali ci, którzy wcześniej tego nie zrobili [przede wszystkim ludzie zniesmaczeni koalicją PiS-LPR-Samoobrona oraz młodzi wyborcy].
Teraz wynik wyborów nie zależy od tego, czy kandydaci kogoś do siebie przekonają. Ludzie są już przekonani. Wszystko zależy od tego, kto [z tych przekonanych] na wybory pójdzie.
[W odpowiedzi na pytanie dziennikarza o to, czy obaj prawicowi kandydaci nie podbierają sobie głosów:] Elektorat Bronisława Komorowskiego to zupełnie inna prawica [niż elektorat Kaczyńskiego]. Mamy tendencję do wrzucania do jednego worka różnych odcieni tej strony sceny politycznej. Tymczasem w Polsce mamy prawicę socjalną [czytaj: socjalistyczną], która mogłaby być lewicą w kwestii poglądów ekonomicznych, ale jest prawicą w sprawach ideologii. I tutaj [w deklaracjach szefa przynajmniej] plasuje się PiS.
Mamy też prawicę ekonomiczną, która przynajmniej w deklaracjach jest prawicą ekonomicznie liberalną. Platforma kojarzona jest właśnie z prawicą ekonomiczną, a nie ideologiczną. Więc ludzie, którzy nie będą się z prawicą ideologiczną utożsamiać [ale będą mieli prokapitalistyczne poglądy na gospodarkę], zagłosują na PO [inna sprawa, czy po wyborach się nie rozczarują…].
[Otrzymując poparcie Cimoszewicza] Komorowski zyskuje kolejne nazwisko, które go popiera. Marszałek chętnie chwali się gamą popierających go ludzi [z których poparcia, jak pokazał przykład Wajdy i Bartoszewskiego na ogół dla kandydata niewiele dobrego wynika]. Ale nie widzę [też]niczego, co mogłoby wyborców Komorowskiego zniechęcić [do głosowania], tylko dlatego, że poparł go Cimoszewicz.
W drugim wejściu, którego, niestety, już nikt nie przepisał, zastanawiałem się, czy – biorąc pod uwagę wcześniejsze deklaracje Cimoszewicza, że poprze kandydata dopiero w sytuacji, gdy jego wygrana z Kaczyńskim przestanie być pewna, dla Komorowskiego to aby nie pocałunek śmierci. Zwłaszcza że, jak ćwierkają dziś ptaszki w Fakcie i Marta Wawrzyn na Pardonie, we własnych sondażach Platformy notowania Komorowski plasuje się już poniżej Kaczyńskiego, i to nawet w pierwszej turze.
Kogo jeszcze przywiozą kandydatowi Platformy, by mu wyraził „poparcie”? Dziwisza z ostatnim namaszczeniem?
Waham się czy w II turze oddać głos nieważny, czy zagłosować przeciwko Komorowskiemu (na Kaczyńskiego). Dzisiejsze oświadczenie Cimoszewicza skłania mnie do tego aby wybrać drugą opcję.
Solidaryzuję się, bo sam jeszcze nie wiem, czy pójdę na wybory (choć z przyczyn wyższych – sporo jeżdżę po Polsce i w niedzielę mogę nie być w miejscu swego oficjalnego zamieszkania).
PS. Sorry za poślizg przy publikacji twojego komentarza, Świeżo zainstalowany Akismet okazał się ciut nadgorliwy.
Podobno Urban się zgłosił. A HGW ma się ponoć kontaktować w tej sprawie z paroma umarłymi – za pomocą wirującego stolika 🙂
Widziałam kilka razy, jak wypowiadał się Pan w Telewizorze i jestem pod dużym wrażeniem Pańskiej wiedzy. Jestem Pana wielkim idolem. Tak trzymać :)) Pozdrawiam!
Hmmm, dziękuję. Takie wpisy wciąż mnie jednak jakoś onieśmielają 😉
Wielkim idolem? Poważnie? :D. Blog na wysokim poziomie.
Przyjąłem, że pisze bohater „Mody na sukces” i naprawdę poczułem się onieśmielony 😉