W drodze do pracy wpadło mi w ręce agorowe Metro. Na stronie siódmej znalazłem wstrząsający raport o opłakanej sytuacji finansowej posłów i posłanek. Jak się okazuje, jedna czwarta naszych prawodawców to ludzie tak biedni, że by przeżyć od pierwszego do pierwszego, muszą zaciągać pożyczki z sejmowego funduszu socjalnego (najczęściej biorą …
Liga Polskich Rodzin znów gra pod publiczkę, tym razem domagając się referendum w sprawie przywrócenia kary śmierci. Jednak tylko dla pedofilów-morderców, co utwierdza mnie w przekonaniu, że liderzy LPR mają naprawdę nabrzmiałe problemy, skoro nawet w dostępie do krzeseł elektrycznych i komór gazowych chcą dyskryminować ludzi ze względu na to, …
Logic podsunął mi link na onecie. Przeczytałem i aż mnie wmurowało. „Dziennik”: Dziennikarze, którzy nie pokazują ciężkiej pracy parlamentarzystów, mieliby tracić akredytacje do Sejmu.Według polityków – a są w tej sprawie wyjątkowo zgodni niezależnie od barw klubowych – media nie oddają we właściwy sposób trudu ich pracy. Wracają stare pomysły, …
Nie lubię cenzury. Nie znoszę, gdy mi się mówi, co mi wolno oglądać, a czego nie, gdy ktoś za mnie decyduje, czego nie będę słuchał i czytał, a może nawet mówił i pisał (myślenie na szczęście wciąż pozostaje poza zasięgiem współczesnych cenzorów)… Nie lubię i tyle. Istnienie i funkcjonowanie społeczeństwa …
Spadło nam chwilowo bezrobocie (lato, emigracja), zatem ulepszacze świata z LPR-u i okolic odkurzają stare pomysły: dzisiejszy Dziennik donosi, że oprócz zamknięcia w niedziele wszystkich większych sklepów (małe sklepiki osiedlowe już teraz są w dni świąteczne pozamykane) posłowie planują zakazać pracy w niedzielę m.in. weterynarzom, handlowcom, kioskarzom, nauczycielom akademickim, elektrykom, …
Na Onecie znalazłem właśnie dość drobiazgowy opis ustawy lustracyjnej po przegłosowanych przez koalicję zmianach. Generalnie ustawa mi się podoba: ludzie mają prawo wiedzieć, czy ich szef, pracownik, polityk, na którego głosują, wreszcie dziennikarz, którego czytają, donosił, czy nie. Oglądając TV, czytając prasę (ale też słuchając kazania w kościele) pozwalamy, by …
Zaskoczyła mnie środowa pierwsza strona Gazety Wyborczej. Gdy cały kraj dech wstrzymał czekając na exposé nowego premiera, dla Gazety wydarzeniem dnia była decyzja o przeprowadzeniu autostrady przez dolinkę Rospudy. Decyzja zapewne inspirowana przez określone kręgi, wiadomo wszak nie od dziś, że PiS o niczym tak nie marzy, jak o tym, …
Czytam sobie właśnie poleconą mi w jednym z komentarzy (znów Tuje, dziękuję) książkę Viktorii Korb Ni pies, ni wydra… Marzec ’68 we wspomnieniach warszawskiej studentki. Książka przypomina bloga, i to bynajmniej nie politycznego, lecz takiego najzwyklejszego bloga nie stroniącej od uciech dziewoi, która barwnie opisuje, z kim tego a tego …