Coraz ciekawiej w rządzie. Wychodzi na to, że – obok definitywnych przypadków medycznych (Giertych, Macierewicz) – zasiadają w nim głównie ludzie, którzy w myśl PiS-owskich obietnic dekomunizacji, rechrystianizacji i remoralizacji państwa mieli jeśli nie dyndać (Kaczyńscy w czasie kampanii byli za karą śmierci), to przynajmniej siedzieć za kratami. Nie mówię nawet o ministrze rolnictwa, którego powiązania z wszelkimi niepolskimi i niektórymi polskimi służbami specjalnymi opatrzyły się ludziom w gazetach na długo przed wessaniem go przez PiS do rządu. Oto minister sprawiedliwości i prokurator krajowy (ten, który zasłynął załatwieniem studiów synalkowi, gdy dziecię w normalnym trybie nie było w stanie zdać na prawo) na oczach telewidzów gawędzą sobie słodko z jednym z największych aferzystów IV RP (znanym z przekrętów z eseldowskimi firmami i ze zdefraudowania pieniędzy na ratowanie kolebki Solidarności). I to zaledwie dzień po tym, jak niemal wszystkie gazety szczegółowo opisały, w jaki sposób ów aferzysta z kumplami (w tym z aktualnym ministrem edukacji) wyprowadził 2,6 miliona złotych pieniędzy rolników z banku, którego szefem był herszt całej bandy (w cywilu poseł LPR). Z kolei minister skarbu w dniu, w którym ma być odwoływany za oddawanie spółek skarbu państwa kolegom o dość podejrzanej reputacji (przykładem oskarżany o wyłudzenia i pranie brudnych pieniędzy szef PZU), okazuje się wieloletnim komunistycznym aparatczykiem o szerokich znajomościach w płockim i nie tylko płockim SB:

„Rzeczpospolita”: Odnaleźliśmy w archiwach akta wydziału, którym kierował Jasiński. A w nich – obok pieczątek i jego podpisów – poufne telegramy z MSW. Towarzysze generałowie z Warszawy instruowali towarzysza Jasińskiego z Płocka, jak postępować wobec Polaków z RFN czy Izraela starających się o odzyskanie obywatelstwa. Dokumenty pokazują także, że Jasiński był w stałym kontakcie z Wydziałem Paszportów i Dowodów Osobistych Komendy Wojewódzkiej Milicji Obywatelskiej w Płocku, nadzorowanym przez SB.
– Do Jasińskiego regularnie przychodzili smutni panowie. (…) – mówi jeden z jego dawnych zwierzchników. Inny idzie jeszcze dalej: – Epatował takimi kontaktami – mówi.

Przy okazji czytelnicy dowiadują się, że żona tegoż ministra była korespondentką „Trybuny Ludu”, współpracowała także z wydawanym przez Komitet Wojewódzki PZPR „Tygodnikiem Płockim”. Oczywiście wszystko to nie robi wrażenia na premierze (w trakcie kampanii największy polski antykomunista, później uwikłany we własny problem teczkowy), ba, ów przyznaje nawet, iż dawno o wszystkim wiedział. Że jednak nie chodzi o pierwszego lepszego komucha, tylko o wieloletniego przyjaciela rodziny i kota, wara dziennikarzom i platformersom od człowieka.

W takim układzie zupełnie nie dziwi wciąganie przez Kaczyńskiego do rządu Gilowskiej, i to od razu na stanowisko wicepremiera. Bez osoby, o której sąd lustracyjny orzekł, że TW Beatą nie jest, chociaż nią była, nasz kryminalny gabinet osobliwości jest po prostu niekompletny.

37 komentarzy

  1. Moze z braku ukladu Kaczor postanowil zmotnowac wlasny po to aby potem go rozwalic i znowu sprzatac Polski Dom od nowa.

    Moze Kaczor ma fiksacje na punkcie sprzatania, i kompulsywnie brudzi kiedy juz nie ma co szorowac,a teraz rzucilo mu sie to na politykę 🙂

    uenifeu
  2. Kaczynscy juz nieraz udawadniali znana maksyme, ze punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia.
    A co do Gilowskiej, moze prosciej zapytac: Wroci nie wroci, oto jest pytanie?….
    Autorze a Ty jak obstawiasz?

    love-zanotti
  3. no tak Jasinski cacy, jedo zona cacy a Mojkowska be .Poziom intelektualny prezydenta, ze o moralności nie wspomne coraz bardziej sie obniza… widziałem, ze czytałes blog Senyszyn, ale moherki z biskupami się zapowietrzą

    Gość: galopujacy_major, public-gprs5336.centertel.pl
  4. Love Zanotti, by odpowiedzieć Gombrowiczem: a kimże ja jestem, by powrót Zyty do rządu obstawiać, albo nie obstawiać… W moim mniemaniu, PiS albo ustawę lustracyjną w obecnym kształcie przepchnie – a wtedy Zyta raczej nie wróci, bo wedle ustawy znów ją będą gonić – albo tej ustawy PiS nie przepchnie lub też Prezydent ją zawetuje. Wtedy Zyta raczej wróci. Albo i nie.

  5. Love Zanotti, by odpowiedzieć Gombrowiczem: a kimże ja jestem, by powrót Zyty do rządu obstawiać, albo nie obstawiać… W moim mniemaniu, PiS albo ustawę lustracyjną w obecnym kształcie przepchnie – a wtedy Zyta raczej nie wróci, bo wedle ustawy znów ją będą gonić – albo tej ustawy PiS nie przepchnie lub też Prezydent ją zawetuje. Wtedy Zyta raczej wróci. Albo i nie.

    tomek.lysakowski
  6. Dzisiaj widziałem w TVNowskich „Faktach”, jak Ziobro bronił Lecha Kaczyńskiego. Nasz prezio ostatnio dość niedwuznacznie wypowiadał się o sędzi Mojkowskiej, a Ziobro sądzi, że prezydent ma prawo do własnego zdania. Podobnie Ziobro ocenia wypowiedź Lecha sprzed kilku lat, gdy nazwał Wachowskiego „wielokrotnym przestępcą”. Mimo, że Lech przegrał proces z Wachowskim, nadal nie przeprosił za to sformułowanie. Zapytany o to, Ziobro szedł w zaparte: „Prezydent ma prawo do własnego zdania”. Fajny ten nasz minister – jak inni zawinią to będziemy ich ścigać z całą surowością, jak nasi zawinią, to przymkniemy na to oko. Dlaczego nikt do tej pory nie przymusił prezydenta do wykonania wyroku wydanego przez NIEZAWISŁY sąd?

    ra2er
  7. Zgadzam sie z krotkim komentarzem powyzej – skoncz pan pierdolic,szkoda czasu.Po etat w Wybiorczej mozesz pan wyslac CV z zalaczonym zdjeciem.

    Gość: Pawel, cpc2-walt4-0-0-cust17.popl.cable.ntl.com
  8. Panowie, Wyborczej?
    Musiałbym na głowę upaść, Agora finansowo ledwie zipie…

    Czy wam nie jest w stanie pomieścić się w głowach, że komuś może się po prostu nie podobać bezlik afer i kompromitacji w tym rządzie? Zawsze dla was to oznacza, że człowieka sponsoruje Adam Michnik lub jacyś Żydzi z zagranicy?

  9. Panowie, Wyborczej?
    Musiałbym na głowę upaść, Agora finansowo ledwie zipie…

    Czy wam nie jest w stanie pomieścić się w głowach, że komuś może się po prostu nie podobać bezlik afer i kompromitacji w tym rządzie? Zawsze dla was to oznacza, że człowieka sponsoruje Adam Michnik lub jacyś Żydzi z zagranicy?

    tomek.lysakowski
  10. Pani w szkole nie nauczyła odróżniać poglądów od przykładów? Czyś Waćpan ofiarą matur Giertychowych?
    Tak czy owak, doradzam lekturę dzieł innych niż przemówienia braci K. Nim zmiany w mózgu będą nieodwracalne.

    tomek.lysakowski
  11. Mialkosc pogladow fanow i fanek GW mozna by obnazac miesiacami. Np. sugerowanie prawie kazdemu w internecie ze ma 18-19 lat. Nie chcialbym jednak o tym mowic. GW ktora dlugo przekonywala ze reka rynku jest jedyna prawa i sluszna sama padla jej ofiara vide gielda.onet.pl/0,557,365,spolki.html
    A Pan Tomasz byc moze juz jest oplacany przez GW, byc moze nie wprost. Wychwalanie Niemiec i nienawisc do Polski nie moze pozostac bez nagrody (prosze przejrzec poprzednie wpisy w blogu). Co zrobilismy ze Pan nas tak nienawidzi? A moze ktos zaplacil wiecej? Duzo zdrowia

    Gość: polak, chello087206137135.chello.pl
  12. I jeszcze dwa male kamyczki do ogrodka:

    Smutne ze poniewaz blog jest moderowany pewnie jutro tego nie bedzie….

    gielda.onet.pl/4,1378414,komunikaty.html

    gielda.onet.pl/4,1376309,komunikaty.html

    Gość: polak, chello087206137135.chello.pl
  13. Pan Łysakowski nie jest opłacany przez Agorę SA (ani „zaprzyjaźnione” jej stwory).

    Z pobieżnej już lektury bloga widać, że dla Autora nie ma Ziemi świętych krów – obojętnie czy kościelnych (JP2, ew. Ojciec Prymas i niestetyjeszczeniebłogosławiony Ojciec Dyrektor), jak i świeckich (zamieniany na świętego przez znajomych i przyjaciół Jacek Kuroń itp.)

    Widać chyba też, że Autor nie uważa że _inteligencję_ (z racji rozmiarów – warstewkę społeczną) można poznać po Wyborczej w ręku (jak to prawie kiedyś powiedział profesor Jerzy Jedlicki), ani zresztą po _żadnej innej_ gazecie (lub …piśmie) w ręku – chyba, że chodzi o periodyki pokroju co najmniej popularnej „Science”.

    Blog nie jest moderowany, choć widząc takich półgłówków jak wyżej muszę zażywać Woltera, żeby nie doradzać moderowania – w końcu to prawie szerzenie głupoty, poprzez pozwalanie na nią – według mnie to grzech zaniechania wcale nie lekki. Niech jednak półgłówki piszące wcześniej nie wpadną w zbyteczny zachwyt: oni sami grzeszą nieporównywalnie bardziej myślą, mową i uczynkiem, czego wątpliwej urody kwiatki można wyżej podziwiać.

    Wstyd być tak głupim!

    tuje
  14. Czytam blog Tomka od pewnego czasu i nigdy nie zauwazylem nienawisci w jego artykulach. Pokazuje glupote, chciwosc i zaklamanie ludzi obecnie bedacych u wladzy (i nie tylko), ale nie ma w tym nienawisci – raczej troska o to co dalej bedzie z Polska…
    Takze spokojnie – nie sadze zeby Tomek byl akurat desantem GW w sfere blogow 🙂 A jesli „polak”, „cockebotle” i inni widza w nim takie zagrozenie, to moze wlasnego bloga zaloza… Trudne to, wiem, widzialem pare blogow ludzi ktorych byscie nie nazwali oglupionych przez GW, ale poczytnosc tam niestety miałka… 🙂

    Gość: mYsZa, chello087207108105.chello.pl
  15. Skoro odpowiedzial mi ktos, kto jak przypuszczam nie nalezy do bezmyslnej gromadki dam dluzsza odpowiedz. Tak – moje przypuszczenie ze Pan Tomasz jest oplacany przez GW jest idiotyczne. Ale chodzi tu bardziej o ten sam podziemny nurt, chyba dosc latwo wyczuwalny. Martwi bardziej nazywanie mnie glupim po przeczytaniu kilku linijek tekstu – czyzyby do grona glupich jest zaliczony automatycznie kazdy kto krytycznie ocenia GW?

    Byc moze nam wszystkim chodzi o Polske, ale wlasnie wladza PiSu jest odpowiedzia na rzady i uklady partii zwiazanych z GW: UW, KLD, SLD. Zdaje sobie tez sprawe ze spadek akcji cen Agory jest zwiazany z upadkiem Nowego Dnia, wejsciem Dziennika, zaprzestaniem prenumeraty przez urzedy etc :>. To co mnie drazni to „malpi rozum”: nazywanie autora kazdej glupszej wypowiedzi w Internecie absolwentem matury giertychowskiej (ktos tak nazwal autorke tekstu w GW, w ktorym rozrozniala % masla w kostce i w 100g hihi), ocenianie PiSu pod katem wygladu zony prezydenta, ladowanie wszystkich zwolennikow tej partii do antysemickiego, nazistowskiego worka, automatyczne zaliczanie do niepismiennych burakow z malych wsi i miasteczek, z wyksztalceniem podstawowym itd.
    Odreagowywanie w Internecie (i nie tylko) minionego dyktatu kulturowego GW pokazuje jak wiele osob czulo jego ciezar. Drazni i jest nieznosnie faryzejska i nadeta postawa wielu osob ktore rzucaja gromy jaki to zacofany i glupi mamy narod itd.

    PiS ma wiele wad, nie podobaja mi sie pomysly LPRu i koalicja z Samoobrona. Ale brakuje rzeczowej krytyki a moze czasem i pochwal (druga strona tez bierze udzial w tym grzechu).

    Na koniec cytat, chyba z Ziemkiewicza (ktory sam znaczy wiecej niz cala ujadajaca zgraja): „Półinteligent najbardziej boi się bowiem zdemaskowania, które naraziłoby go na ośmieszenie, a w konsekwencji na utratę prestiżu, którym został przez kogoś nadęty. Dlatego czujnie nasłuchuje, co się dzisiaj akurat mówi i skwapliwie to powtarza, bo wie, że deklamując w chórze, będzie całkowicie bezpieczny.” Poniewaz sam jestem polinteligentem lub nawet zwyklym smierdzacym z daleka gnojowka glupkiem w oczach uczonych, ktorzy musza cucic sie Wolterem po chocby kilkuminutowym kontakcie ze mna, nawet przez Internet odsylam do „Krytyki małpiego rozumu” ktory dobrze oddaje to co sam czuje: prawica.net/node/4537
    Pozdrawiam i zegnam

    Gość: polak, chello087206137135.chello.pl
  16. „[…]I to zaledwie dzień po tym, jak niemal wszystkie gazety szczegółowo opisały, w jaki sposób ów aferzysta z kumplami (w tym z aktualnym ministrem edukacji) wyprowadził 2,6 miliona złotych pieniędzy rolników z banku, którego szefem był herszt całej bandy […]”

    Podobnie, jak w przypadkach Jasińskiego, prokurtatorskiego synalka i wielu innych (coraz liczniejszych), „mesydż” jest czytelny : „warto byc wiernym i posłusznym swojakiem, natomiast wy,panowie niezadowoleni, możecie nam skoczyc na kant spodni „. Taka mała demonstracyjka, kto tu rzadzi.

    stary_werter
  17. Doradzam jednak uważniejszą lekturę tego bloga, nim się o nim zacznie sądy wydawać.
    Co do pochwał, chwaliłem PiS, jak robił rzeczy pożyteczne. Przykład sprzed ponad tygodnia: lysakowski.blox.pl/2006/08/Jaskolka-notarialna.html

    Generalnie też zgadzam się z postulatami lustracji i umiarkowanej dekomunizacji (niestety, PiS tu dla swoich robi okropne wyjątki), czemu też dawałem wyraz przy różnych okazjach, głównie w komentarzach.

    Ponieważ jednak to, co wyprawiają partie rządzące poza tym wzbudza we mnie grozę, piszę, co czuję. A czuję, że aktualne posunięcia PiS-u i LPR-u kompromitują Polskę na arenie międzynarodowej i zagrażają wolnościom obywatelskim w kraju. Znacznie bardziej niż kiedykolwiek zagrażały posunięcia postkomunistów czy drużyny Michnika. Nie widzę powodu, by w takiej sytuacji siedzieć cicho.

    Bloga generalnie, jeśli nie liczyć wycinania pornograficznych trackbacków, nie moderuję. Z drugiej strony odpowiadam za to, co się na nim znajdzie, więc jeśli pojawi się jakaś treść łamiąca prawo, to pewnie wytnę. Jak dotąd jednak nic takiego się nie zdarzyło.

    Tomasz Łysakowski
  18. Doradzam jednak uważniejszą lekturę tego bloga, nim się o nim zacznie sądy wydawać.
    Co do pochwał, chwaliłem PiS, jak robił rzeczy pożyteczne. Przykład sprzed ponad tygodnia: lysakowski.blox.pl/2006/08/Jaskolka-notarialna.html

    Generalnie też zgadzam się z postulatami lustracji i umiarkowanej dekomunizacji (niestety, PiS tu dla swoich robi okropne wyjątki), czemu też dawałem wyraz przy różnych okazjach, głównie w komentarzach.

    Ponieważ jednak to, co wyprawiają partie rządzące poza tym wzbudza we mnie grozę, piszę, co czuję. A czuję, że aktualne posunięcia PiS-u i LPR-u kompromitują Polskę na arenie międzynarodowej i zagrażają wolnościom obywatelskim w kraju. Znacznie bardziej niż kiedykolwiek zagrażały posunięcia postkomunistów czy drużyny Michnika. Nie widzę powodu, by w takiej sytuacji siedzieć cicho.

    Bloga generalnie, jeśli nie liczyć wycinania pornograficznych trackbacków, nie moderuję. Z drugiej strony odpowiadam za to, co się na nim znajdzie, więc jeśli pojawi się jakaś treść łamiąca prawo, to pewnie wytnę. Jak dotąd jednak nic takiego się nie zdarzyło.

    tomek.lysakowski
  19. jESTEM KALISZANINEM I SPRAWA TYCH BANDZIOROW Z BAKU ROLNEGO JEST TU NAM ZNANA W SZCZEGOLACH I TRZEBA NIE MIEC HONORU BY PO TAKIEJ AFERZE JESZCZE ZASIADAC W SEJMIE A KACZOR J.PELNA GEBE MA O CZYSTOSCI LUDZI Z NIM WSPOLPRACUJACYCH A TU RAZEM Z NIMI WSPOLRZADZI OBRZYDZENIE.DOBRZE ZE PAN TO IM WYTYKA TRZEBA ZROBIC COS BY PANUJ.KACZOROWI SLAC TYSIACE MAILI O TAKICH NR.JAKIE SIE DZIEJA I ZE MY OBYWATELE SIE OBURZAMY pOZDRAWIAM

    Gość: STANISLAW, djq223.neoplus.adsl.tpnet.pl
  20. Tomek napisal:
    >W moim mniemaniu, PiS albo ustawę lustracyjną w >obecnym kształcie przepchnie – a wtedy Zyta raczej >nie wróci, bo wedle ustawy znów ją będą gonić – albo >tej ustawy PiS nie przepchnie lub też Prezydent ją >zawetuje.

    Hmm…czyli wychodzi na to ze PiS ma teraz przyslowiową szyszkę w d*pie. Ani fte ani wefte.

    A co do oplacania przez GW:

    Drogie naziolskie trolle, to nie ma znaczenia. Tak jak Tomek mysli wiele bardzo osob, i czy wam sie to podoba czy nie to tez jestesmy Polakami, mamy prawo glosu, tutaj zostajemy i tu sie bedziemy rozmnazac.

    Wiec albo nauczycie sie zyc z tym ze inni maja inne poglady a czasem nawet racje, a wasza paranoja czasem tylko efektem manii przesladowczej, albo trzeba wam bedzie reaktywowac Berezę Kartuzką.

    uenifeu
  21. I tow. Jasiński zostanie, i Gilowska wróci, i Mojzesowiczowi nie stanie się krzywda. Wszyscy oni i im podobni mają wspólną cechę – zaprzysięgli lojalność wobec wobec pisowskiego modelu państwa zarządzanego przez Kaczyńskich. W tym państwie, dopóki istnieje, nie ma prawa stać się im żadna krzywda.
    Wszystko to staje się bardzo spójne, gdy odrzucimy pozorne i zastępcze spory ideologiczne i po analizie bezlitosnych faktów dojdziemy do jedynie logicznej konkluzji: jedyną ideologią tego wymyślonego przez przez Kaczyńskich systemu jest państwo lojalnego pisowskiego kontrolera i rydzykowego proboszcza. Reszta obywateli ma do wyboru: przystąpić do tej armii kontrolerów, emigrować, lub ograniczyć swą wolność do tego zakresu demokracji jaką mu ten system przeznaczy. Przy czym ten zakres bedzie płynny w zależności od samopoczucia i dobrego humoru kilkudziesięciu członków elity PiS obdarzonych zaufaniem przez swego wodza i autonomicznych w swych decyzjach.
    Niby nic nowego, historia zna takie przypadki, ale nie we wspólczesnych, europejskich uwarunkowaniach. Czy taka realizacja pomysłu na państwo made by Kaczyńscy zakończy się sukcesem? Ja wątpię, jeszcze mi wolno.

    Gość: haen, chello084010064233.chello.pl
  22. „polak” stosuje ulubioną metodę PiS czyli odwracanie kota ogonem. JAk Kczynski mówi że sędzina Mojkowska to „wiadomo jakie środowisko” to wszystko jest cacy i słusznie dowala komu trzeba. JAk jednak ktos napisze że w rzadzie jest ktoś kto o 1000% bardziej pasuje do opisu „wiadomo jakiego środowiska” to pała się swiętym oburzeniem że jak tak można pisać kalumie i łapać za słowka. Zwykle potem następuje niewybredny atak na GW.

    „Polak” pisze ze nie podoba mu się to że ocenia się prezydenta po żonie, że pisze sie coś o nazistach i o maturze giertychowej. Tyle że za czasów poprzedniego prezydenta też sobie na jego żonie używano jak się tylko dało i jakoś prawica słowem w obronie urzedu prezydenta nie występowałą. Ciagle też przywoływano hasła o komunizmie SLD co było równie wielką bzdurą jak pisanie że Kaczynski do Hitler2.

    A matura Giertychowa jest faktem – facet to przyklepał, PiS również i nie ma się co obrażać zę się to ludziom nie podoba.

    Apeluje do „polaka” i innych podzielających jego poglady o większą determinację w pozostawaniu wiernym własnym pogladom – jak się nie lubi aparatyczków PZPR to nie lubi sie i Millera i Jaśinskiego. Jak sie nie chce słyszeć oskarzeń o faszyzm to nie krzyczy się o komunizmie. W przeciwnym razie okaże się że „polak” nie tyle jest wierny swoim ideom co raczej dochowuje wierności konkretnym politykom – nie wazne co KAczyński powie, „polak” i tak mu będzie wierzył………

    woodya
  23. ==> Woodya

    „… jak się nie lubi aparatyczków PZPR to nie lubi sie i Millera i Jasinskiego. …”

    Eee… Po prostu osobista przyjaźń z Panem Premierem konsekruje nawet całkiem ex-skomuszonego ex-komucha :-)).
    Bowiem pisfani są szczerzy, i zapewne nie w myśli im cyniczne powiedzenie Theodore Roosevalta: „My wiemy, że to s…syn, ale to NASZ s…syn!” :-)).

    uchachany
  24. Napiszę o detalu ale dla mnie znamiennym:

    „prokurator krajowy (ten, który zasłynął załatwieniem studiów synalkowi, gdy dziecię w normalnym trybie nie było w stanie zdać na prawo” – podpięty link do wyborczej.)
    Czytam artykuł w wyborczej i znajduję tam typową sugestię ” I tak jak inni prawnicy napisał pan list polecający?” ale nie ma odpowiedzi „nie” choć taka wynika z treści, a jedynie „Jak najbardziej wiedziałem, że syn pisze odwołanie, choć jego treści szczegółowo nie znałem. Syn zapytał mnie, czy może napisać, że jestem jego ojcem. Pytał też, czy może umieścić ciocie i wujków. Odparłem, że o mnie, jak i o nich może napisać.” Czyli Kaczmarek nie napisał żadnego listu polecającego (w odróżnieniu od innych wybitnych gdańskich osobistości wymienionych w artykule – prezesa sądu okręgowego i dziekana rady adwokackiej) a jedynie zezwolił synowi na napisanie prawdy o zawodach wykonywanych przez członków jego rodziny. Jednak to o kaczmarku, w odróżnieniu od innych postaci pisze GW.
    Stawiam zatem pytanie – w jaki sposób, opisany w ww artykule, Kaczmarek załatwił „synalkowi” studia ?

    PS. Myślę że gdyby rzeczywiście chciał coś załatwiać a mógłby, to wystarczyłby jeden telefon i nie trzebaby się powoływać na nikogo, wujków ani ciocie. Ale cel artykułu był inny, na kaczmarka było zlecenie, a z lektury bloga wnioskuję jasno – mesydż poszedł w świat i trafił jak miał trafić.

    PPS. Gratuluję wytrwałości w pisaniu.

    Gość: , host229.net81.citysat.com.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *